W czwartek na terenie budowy odbyła się konferencja prasowa, w której uczestniczyli m.in.: pierwszy wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela, dyrektor Wydziału Sportu UMŁ Marek Kondraciuk, zastępca dyrektora Zarządu Inwestycji Miejskich Małgorzata Belta i prezes Klubu Żużlowego Orzeł Witold Skrzydlewski.
- Mam nadzieję, że to jedna z naszych ostatnich wizyt na budowie stadionu żużlowego. Mimo wielu perturbacji w trakcie realizacji tej inwestycji, możemy dzisiaj zobaczyć, jak ten obiekt będzie wyglądał. Zamontowane są już wszystkie siedziska, na ukończeniu jest pokrycie dachowe, zaczęto układać tor. Mam więc nadzieję, że stadion zostanie ukończony bez żadnych dodatkowych problemów – powiedział wiceprezydent Trela.
Dodał, że dwa dni temu podpisano ostatni aneks, który obliguje wykonawcę do zakończenia pierwszej części inwestycji do 30 czerwca 2018. Zrealizowanie tego zapisu umożliwi przeprowadzanie zawodów sportowych. Druga część inwestycji, obejmująca całą infrastrukturę towarzyszącą, ma się zakończyć do końca października 2018.
- Naszą ambicją i głównym celem jest otwarcie obiektu na 595. urodziny naszego miasta. Chcemy, żeby 28 bądź 29 lipca tego roku nasze łódzkie orły pojechały tutaj mecz ligowe – podkreślił Trela.
Nowy stadion motorowy będzie miał zadaszone miejsca siedzące dla 10 tys. widzów, w tym minimum 700 dla VIP, 50 prasowych oraz 20 dla osób niepełnosprawnych. W trybunie wschodniej znajdzie się park maszyn oraz zaplecze sportowe, a po przeciwległej stronie - od al. Włókniarzy - zaplanowano wbudowany w trybunę budynek obsługi obiektu.