- Jedziemy o życie – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej honorowy prezes łódzkiego klubu Witold Skrzydlewski. – Jeśli nasi zawodnicy zaprezentują się tak, jak podczas niedawnego Meczu Narodów, to powinniśmy być spokojni o wynik. Zobaczymy jednak, co pokażą. Jest szansa zdobyć dwa lub trzy punkty i jeśli nam się to uda, to możemy awansować do play off. Może być też czarny scenariusz, w którym przegramy, a zespół z Poznania wygra na wyjeździe z Landshut Devils. W takim wypadku musielibyśmy się pożegnać z pierwszą ligą. Do tego nie chcemy jednak dopuścić – dodał Skrzydlewski.
Przed ostatnią serią spotkań zajmująca siódmą lokatę ekipa H.Skrzydlewska Orzeł ma na koncie 10 pkt. i o dwa oczka wyprzedza zamykający stawkę InvestHouseplus PSŻ Poznań. Najbliższy rywal łodzian jest natomiast na trzecim miejscu (18 pkt.) i wciąż ma szansę na drugą lokatę. Na tej pozycji plasuje się aktualnie Arged Malesa Ostrów Wielkopolski (18 pkt.). Takim samym dorobkiem legitymuje się również czwarty w klasyfikacji ROW Rybnik.
W starciu z Abramczyk Polonią w barwach H.Skrzydlewska Orzeł mają jeździć: Timo Lahti, Mateusz Tonder, Jakub Jamróg, Tom Brennan, Niels Kristian Iversen, Aleksander Grygolec i Mateusz Dul.
Zgodnie z terminarzem wszystkie mecze czternastej serii spotkań miały się rozpocząć w niedzielę 6 sierpnia o godzinie 14:00. Niekorzystne prognozy pogody sprawiły jednak, że spotkania zostały przełożone na inny termin. W sobotę 12 sierpnia w Zielonej Górze Enea Falubaz podejmie ROW Rybnik (godz. 16:30), a w niedzielę 13 sierpnia pojadą:
Trans MF Landshut Devils - InvestHousePlus PSŻ Poznań (14:00)
Arged Malesa Ostrów Wielkopolski - Zdunek Wybrzeże Gdańsk (14:00)
H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - Abramczyk Polonia Bydgoszcz (14:00)