Chrońmy dzieci przed wojną! Obchody Narodowego Dnia Polskich Dzieci Wojny.

10 września obchodzone jest święto państwowe ustanowione dla upamiętnienia dziecięcych więźniów niemieckiego obozu z ul. Przemysłowej, jak również wielu innych polskich dzieci - ofiar II wojny światowej.

Fot. P. Wacławiak
Fot. P. Wacławiak
18 zdjęć
Fot. P. Wacławiak
Fot. P. Wacławiak, UMŁ.
Przemawia wiceprezydent Adam Wieczorek. Fot. P. Wacławiak, UMŁ.
Przemawia wiceprezydent Adam Wieczorek. Fot. P. Wacławiak, UMŁ.
Przemawia Agnieszka Wieteska, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Łodzi. Fot. P. Wacławiak, UMŁ.
ZOBACZ
ZDJĘCIA (18)

Święto ustanowiono pod ważną datą. 10 września 1943 władze hitlerowskie dokonały serii aresztowań polskich rodzin w wielkopolskiej miejscowości Mosina. Dorośli, oskarżeni o antyniemiecką działalność przetransportowani zostali do obozów koncentracyjnych, a ich dzieci - do obozu dla nieletnich w zajętej przez Niemców Łodzi. W obozie na ul. Przemysłowej  od  1941 r. Niemcy osaadzali dzieci konspirujących Polaków, samotne lub przyłapane na drobnych przestępstwach. Codzienność w tym obozie polegała na uporczywym dręczeniu małych więźniów, poprzez zmuszanie do ciężkiej pracy, głodzenie, karanie fizycznie, a często umyślnie torturowane. W 1945 r. gdy Niemcy uciekli z okupowanych terenów, również "wychowawcy" z Przemysłowej opuścili obóz, a mali więźniowie wyszli przez otwartą bramę i rozproszyli po mieście. Wielu dotkniętych ogromną obozową traumą nie było w stanie zabrać głosu w sprawie obozu na Przemysłowej, dlatego pełna rekonstrukcja  historii tego strasznego miejsca nie jest łatwe. 

Historię  "Przemysłowej" przypomina Pomnik Martyrologii Dzieci "Pęknięte Serce" w parku Szarych Szeregów w Łodzi. To tutaj odbyły się główne obchody, zorganizowane przez Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu. 

Do Łodzi przyjechało ponad 100 gości - głównie więźniowie z Mosiny, członkowie licznych stowarzyszeń np. Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dzieci Wojny w Polsce lub Stowarzyszenia Dzieci Wojny w Pruszkowie, także stowarzyszenia dzieci germanizowanych. To związki i stowarzyszenia, które integrują najmłodsze ofiary II wojny światowej i okresu powojennego, dzieci, których dzieciństwo zostało zniszczone, a reszta życia dotknięta traumą. W imieniu ocalałych z obozu na Przemysłowej głos zabrał Jerzy Jeżewicz. Był jednym z dzieci wywiezionych z Mosiny jako bardzo mały chłopiec. Z bólem powrócił do czasów, gdy jako kilkulatek skazany został na głód, zimno i rozłąkę z bliskimi. Zapamiętał, że nie mógł nazywać nawet innych dzieci po imieniu ponieważ "legalny" był jedynie numer obozowy - za inną formę groziły surowe kary. Przypomniał historię 16-latki, która jako jedna z nielicznych osób odnalazła na terenie obozu swoją teczkę aktową, większość dokumentów została bowiem zniszczona. Dokumenty "dzieci z Przemysłowej" były po wojnie ukrywane po domach, w obawie przed ich wyłudzeniem celem zniszczenia i ukrycia prawdy o obozie. Dzięki teczkom przechowywanym w ukryciu odnalało się ok. 500 zdjęć dzieci, które dziś eksponowane są podczas słynnego łódzkiego "marszu dzieci wojny". 

Miasto reprezentował wiceprezydent Adam Wieczorek. 

- Po zakończeniu II wojny światowej byliśmy przekonani, że to już ostatnie takie wydarzenie w historii. Że umiemy stworzyć mechanizmy, które chronią przed wojna, w szczególności. cywilów, rodziny, dzieci, osoby najsłabsze. Tymczasem dane ONZ wykazują ponad 41 tys. poważnych naruszeń praw dzieci na całym świecie, tylko w roku 2024. Obejmują one m.in. zabójstwa, przemoc seksualną i fizyczną, okaleczenia, porwania, odmawianie dostępu do pomocy oraz przymusowy pobór, a z pewnością nie sa to wszystkie dane, wszystkie świadectwa bezwzględności wobec dzieci.. Pamięć o II wojnie światowej wciąż musi służyć nam jako ostrzeżenie. Musimy wsłuchiwać się w głos Dzieci Wojny właśnie po to by mówić głośno i dobitnie: zrobimy wszystko by dzieci w Polsce nigdy nie stały się już ofiarami wojny. - powiedział wiceprezydent. 

Uroczystościom towarzyszyła modlitwa międzywyznaniowa oraz  Hymn Dzieci Wojny, który wykonała młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 81 w Łodzi, szkoły w pobliżu miejsca martyrologii, która również organizuje liczne wydarzenia upamiętniające przy "Pekniętym Sercu". Następnie kwiaty złożyli przedstawiciele Ocalałych i kombatantów, władz maista i regionu, senatorzy Artur Dunin i Krzysztof Kwiatkowski, wiceprzewodniczaca Rady Miejskiej w Łodzi Agnieszka Wieteska, reprezentanci instytucji państwowych, służb mundurowych, również  Roman Kolankiewicz, zastępca Burmistrza Gminy Mosina.

 

Polecane aktualności

Fot. P. Wacławiak, UMŁ.

Najukochańszym jubilatkom – moc życzeń! 602. rocznica lokacji Łodzi i 202. urodziny ulicy Piotrkowskiej

Tomasz Walczak / BAM

Kosze i wiązanki kwiatów, a przede wszystkim serdeczne życzenia złożyliśmy Łodzi, obchodzącej 29… więcej

„Rozmowy jak przy kawie”. Przed nami premiera ostatniego z pięciu tomów monografii Łodzi, przygotowanej na 600-lecie nadania praw miejskich

Tomasz Walczak / BAM

W najbliższy piątek, 18 lipca o godzinie 17 w Sali Lustrzanej Muzeum Miasta Łodzi przy ulicy… więcej

healthy cities

Dołącz do wyzwania Healthy Cities

MM / KS

Ruszyła piąta edycja wyzwania Healthy Cities, corocznej inicjatywy Grupy LUX MED, która łączy… więcej

Pamięć protestem przeciw wojnie. 80. rocznica spalenia więźniów Radogoszcza i zakończenia okupacji niemieckiej w Łodzi

Katarzyna Zielińska / Oddział Dziedzictwa Łodzi

80. lat temu doszło do ostatniej w okresie okupacji Łodzi zbrodni wojennej. Tuż przed wkroczeniem… więcej

Kontakt