Beniaminek PKO BP Ekstraklasy rozpoczął sezon od bezbramkowego remisu z gdańską Lechią. Podział punktów z drużyną reprezentującą Polskę w europejskich pucharach teoretycznie nie był złym wynikiem, ale… Zespół z Wybrzeża już w pierwszej połowie został zdekompletowany i do końca meczu grał w dziesiątkę. Będąc w osłabieniu goście skupili się na obronie własnej bramki i bez większych problemów swój cel osiągnęli. Zawodnicy ŁKS nie byli w stanie sforsować szczelnej defensywy, a ich pomysły na zaskoczenie rywali ograniczały się do strzałów zza pola karnego. Po żadnym z tych uderzeń piłka nie wpadła do bramki. Do sobotniego rewanżu podopieczni Kazimierza Moskala przystąpią z przedostatniej pozycji w tabeli i z dorobkiem 11 pkt. Lechia ma na koncie 21 pkt. i zajmuje ósmą lokatę. Spotkanie w Gdańsku rozpocznie się w sobotę o godz. 20.
Osiem godzin wcześniej w Warszawie młodzi gracze UKS SMS będą próbowali zrewanżować się Eskoli Varsovia, z którą na otwarcie sezonu przegrali 1:3. W dalszej części rozgrywek łodzianie spisywali się znacznie lepiej i pierwszą rundę zakończyli na dziesiątej pozycji. Ekipa z ul. Milionowej zgromadziła 19 pkt. i ma sześć oczek przewagi nad zespołem ze stolicy, który jest w strefie spadkowej (czternaste miejsce). Jutrzejszym meczem łodzianie zakończą tegoroczna część sezonu.
W niedzielę próbę skutecznego rewanżu podejmą natomiast zawodnicy Widzewa, którzy w 19. kolejce 2. ligi podejmą Bytovię Bytów (godz. 13.05). W pierwszej rundzie podopieczni Marcina Kaczmarka przegrali z tym rywalem 1:2. Gospodarze przystąpią do meczu po dwóch udanych kolejkach, w których zdobyli sześć punktów, strzelili dziesięć goli i nie stracili żadnego. Kibice z al. Piłsudskiego z pewnością liczą więc na podtrzymanie efektownej passy i odrobienie jednopunktowej straty do Górnika Łęczna i Resovii. Te zespoły zdobyły po 38 pkt. i zajmują miejsca premiowane awansem do Fortuna 1. Ligi. Widzew jest na pozycji trzeciej, uprawniającej do gry w barażach.