Podopieczni trenera Marcina Stanisławskiego w Wielkopolsce toczyli wyrównany bój tylko przez kwadrans. Na gola Mateusza Kosteckiego odpowiedzieli trafieniem Filipa Vaktora, a później próbowali powstrzymać rozpędzających się gospodarzy. Bez powodzenia. Na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 3:1, a gdy miejscowi do swojego dorobku dorzucili dwa kolejne trafienia to stało się jasne, że komplet punktów zostanie w Pniewach. Przed końcem meczu przyjezdni zdołali zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale ostatnie słowo i tak należało do Czerwonych Smoków, które zwyciężyły 6:2.
Po tym meczu ekipa Red Dragonas awansowała na jedenaste miejsce, a widzewiacy spadli na trzynaste. Trzy oczka na koncie ma również dwunasty w klasyfikacji We-Met Futsal Club Kamienica Królewska, z którym Widzew zmierzy się przed własną publicznością w środę 9 października. Początek spotkania o godzinie 20:00.
Red Dragons Pniewy – Widzew Łódź 6:2 (3:1). Bramki: 1:0 Mateusz Kostecki (11), 1:1 Filip Vaktor (12), 2:1 Mateusz Kostecki (16), 3:1 Huber Klatkiewicz (18), 4:1 Piotr Błaszyk (32), 5:1 Łukasz Błaszczyk (35), 5:2 Kamil Kucharski (36), 6:2 Patryk Hoły (40).