Mimo porażki łodzianie zasłużyli na pochwały, bo po raz kolejny w tym sezonie jak równy z równym walczyli z wyżej notowanym rywalem. Do meczu z Anilaną zespół z Dolnego Śląska przystępował z trzeciego miejsca w tabeli, a teraz jest liderem rozgrywek. Ekipa z ul. Sobolowej zajmuje dziesiątą lokatę, ale na boisku tej różnicy nie było widać. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 12:12, a na niespełna cztery minuty przed końcem meczu goście prowadzili 27:26. W decydujących fragmentach spotkania górę wzięło doświadczenie rywali, ale występu w Legnicy łodzianie nie muszą się wstydzić. W następnym meczu Anilana zmierzy się z Grunwaldem Poznań (7 marca, godz. 18).
MSPR Siódemka Miedź Legnica – Anilana 30:28 (12:12). Bramki dla Anilany: Bartosz Pawlak 7, Damian Wawrzyniak 6, Jan Stolarski 5, Jakub Winiarski 3, Tomasz Wawrzyniak 3, Marcin Matyjasik 2, Szymon Krajewski 1.
Znacznie gorzej od szczypiornistów Anilany spisały się zawodniczki ChKS PŁ, które wysoko przegrały z zespołem zajmującym przedostatnie miejsce w tabeli. Przesądziła o tym druga połowa meczu, w której przyjezdne zdobyły dziesięć bramek mniej od rywalek. Po pierwszej odsłonie ChKS PŁ prowadził 14:11, jednak przegrał spotkanie 24:31. Po tej wpadce jedenaste w klasyfikacji łodzianki mają już tylko punkt przewagi nad ekipą z Karczewa, która w osiemnastu meczach zgromadziła 11 pkt. Drużyna ChKS PŁ rozegrała jeden mecz mniej, a zaległości odrobi 8 marca. Tego dnia ekipa z ul. Kosynierów Gdyńskich zagra w Warszawie z miejscowym AZS-AWF (godz. 17). Ten zespół zajmuje szóste miejsce w tabeli.
MKS Karczew – ChKS PŁ 31:24 (11:14). Bramki dla ChKS PŁ: Marlena Gitzel 6, Muzanna Pesel 5, Natalia Kowalska 4, Milena Walicka 4, Martyna Agata 2, Katarzyna Guttmann 1, Magdalena Piątczak 1, Irene Garcia 1.