Mimo skomplikowanej ordynacji wyborczej dającej 65 procent miejsc w sejmie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i jej satelitom politycznym, pozostałe 35 procent mandatów zdobyła opozycja. Wybory do senatu będące rodzajem plebiscytu w 99 procentach wygrała opozycja. W konsekwencji tych wydarzeń, 24 października powstał pierwszy niekomunistyczny rząd, na czele z premierem Tadeuszem Mazowieckim. W tym dniu komunizm się skończył – jak nieco później ogłosiła Joanna Szczepkowska.
W schyłkowej fazie systemu komunistycznego działania opozycyjne często przyjmowały formy prześmiewcze, szeroko akceptowane przez opinię publiczną.
Jedne z najbardziej rozpoznawalnych akcji prowadziła Pomarańczowa Alternatywa i jej twórca Waldemar Frydrych, zwany „Majorem”. Były one szeroko relacjonowane przez podziemną prasę. W swoim założeniu miały charakter wręcz surrealistyczny - ale co nie dziwi - dosyć dokładnie przystawały do ówczesnej odrealnionej rzeczywistości, tworzonej przez autorytarne media.
Hasło „Pomarańczowych” „Nie ma wolności bez krasnoludków” (trawestacja hasła:„Nie ma wolności bez Solidarności”) było ich sztandarowym zawołaniem. Aresztowania przez milicję biegających happenerów,przebranych za kolorowe skrzaty,budziło śmiech, ale i swoisty sprzeciw. Krasnoludki według pomysłu Frydrycha malowano również na murach polskich miast.
Swój manifest artystyczny aresztowany po akcji Waldemar Frydrych sformułował w jednym z łódzkich komisariatów:
„Tezą jest napis, antytezą – plama, syntezą – krasnoludek. Ilość przeradza się w jakość – im więcej krasnoludków, tym lepiej”.
Oryginalny zapis rozmowy milicjantów relacjonowany przez „Majora” Frydrycha”:
– Kto to jest? – pyta gość z komendy.
– To są krasnoludki.
– Jakie krasnoludki?
– No, krasnoludki – odpowiada przez krótkofalówkę milicjant.
– Co, zwariowaliście?! – krzyczy wielce zdziwiony głos z komendy.
– Nie, nie zwariowaliśmy, naprawdę na ulicy są krasnoludki. Zatrzymaliśmy je.
– Słuchajcie, czy dzisiaj dużo wypiliście?
– Nie, nic nie piliśmy.
– To dlaczego widzicie krasnoludki?
– To są studenci przebrani za krasnoludki. [...]
– Ale co robią te krasnoludki? – zapytał głos z komendy, był nieco zaniepokojony.
– Śpiewają.
– Co?
– „My jesteśmy krasnoludki”.
– W takim razie przywieźcie te krasnoludki na komendę [...]
– Niech niebiescy otoczą czerwonych.
Najbardziej znane akcje prowadzono z okazji rocznic np. rewolucji październikowej. We Wrocławiu milicjanci gonili tłum ubranych na czerwono osób z czerwonymi flagami krzycząc „łapać czerwonych”. Na pomoc „czerwonym” z bocznej ulicy „wypłynął” papierowy krążownik Aurora, uszkodzony jednak przez milicjantów.
Akcje Frydrycha trafiały do światowych mediów, ośmieszając system władzy dominujący w bloku sowieckim.
W Łodzi akcje Pomarańczowej Alternatywy prowadził m.in. Krzysztof Skiba. Trzy z nich przeszły do historii:
Galopująca inflacja – polegała na bieganiu uczestników akcji po ulicy Piotrkowskiej z tabliczkami z napisem „galopująca inflacja”, aż do momentu zatrzymania przez milicję. W momencie zatrzymania uczestnicy głośno gratulowali milicjantom, że udało im się powstrzymać wreszcie inflację.
Klepanie biedy – uczestnicy happeningu głośno uderzali w tablicę z napisem „bieda”. Byli ubrani stosownie do okoliczności, czyli w łachmany.
Bicie piany – grupowo ubijano pianę z jajek, przy dźwiękach fragmentów przemówień ówczesnych polityków, nadawanych przez przenośne megafony.
Wszystkie te akcje zostały odtworzone przez „pomarańczowych weteranów” na pikniku z okazji 30-lecia wyborów 4 czerwca 1989 roku. Zapraszamy do oglądania galerii.