- To mecz o wszystko. Jeśli wygramy, nie będziemy czekać na to, co się za Odrą wydarzy, ale jak przegramy, to do końca dnia będziemy obgryzać paznokcie. Jeśli zawodnicy mają trochę ambicji, to pokażą, że potrafią jechać. Tym bardziej, że jadą też o swoje pieniądze, bo mają jeszcze do zarobienia ok. 400 000 złotych – powiedział honorowy prezes klubu Witold Skrzydlewski. Dodał, że przed sezonem był przekonany, że jego zespół będzie jeździł w półfinałach, a nawet w finale pierwszoligowych rozgrywek. – To była moja największa pomyłka – podsumował.
W ostatniej serii spotkań łódzka ekipa będzie toczyła korespondencyjny pojedynek z zamykającą tabelę drużyną InvestHouseplus PSŻ Poznań, która zmierzy się na wyjeździe z niemieckim Landshut Devils. Jeśli wygra, to łodzianie chcąc uniknąć degradacji będą musieli zapunktować na własnym torze w starciu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. W przypadku zwycięstwa łodzianie przy korzystnych rezultatach innych spotkań mogą zapewnić sobie nie tylko utrzymanie, ale też jazdę w fazie play off.
Wszystkie mecze 14. kolejki 1. Ligi Żużlowej rozpoczną się w niedzielę o godzinie 14:00.