Raków awans do ekstraklasy zapewnił sobie w środę, gdy na własnym boisku wygrał 2:0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Po tym zwycięstwie zespół z Częstochowy ma na koncie 68 pkt. Drugi w tabeli ŁKS traci do lidera dziewięć oczek, a trzecia Stal Mielec aż 16. Do końca sezonu Raków może więc nie zdobyć już żadnego punktu, a i tak utrzyma miejsce premiowane awansem. W takiej samej sytuacji już za dwa dni może się znaleźć ŁKS. Stanie się tak, jeśli łodzianie wygrają z Rakowem (sobota, godz. 17.45), a Stal przegra w Mielcu z Chrobrym Głogów (niedziela, godz. 20). W przeciwny wypadku na ostateczne rozstrzygnięcia trzeba będzie czekać przynajmniej do 32. kolejki.
Walka o awans trwa również w 2. lidze, gdzie o trzy przepustki do Fortuna 1. Ligi rywalizuje pięć ekip. W najlepszej sytuacji jest Radomiak Radom, który ma 55 pkt. i cztery oczka przewagi nad Widzewem i PGE GKS Bełchatów. Pięć punktów tracą natomiast do lidera Olimpia Grudziądz i Elana Toruń. W sobotę w samo południe Widzew rozpocznie w Częstochowie mecz ze Skrą, a dzień później Radomiak podejmie Błękitnych Stargard, PGE GKS zagra w Bełchatowie z Resovią, Olimpia zagra u siebie z ROW 1964 Rybnik a Elana pojedzie do Chorzowa na mecz z Ruchem.
Bez presji rundę zasadnicza zakończą piłkarki UKS SMS, które w niedzielę o godz. 16 na stadionie przy ul. Milionowej rozpoczną mecz z Mitechem. Łodzianki w minioną środę zapewniły sobie miejsce w grupie mistrzowskiej, do której wejdą na piątej pozycji. Za ich plecami walkę o ostatnie wolne miejsce w czołowej szóstce stoczą w Katowicach miejscowy GKS i AZS UJ Kraków. Obie ekipy przystąpią do meczu z dorobkiem 29 pkt.