22 sierpnia na plenerowej scenie w przepięknym zabytkowym parku Źródliska spotkają się dwaj wielcy kompozytorzy: Jerzy Fryderyk Händel i Jan Sebastian Bach. Dwaj muzyczni geniusze, dwa skrajnie różne charaktery. Pierwszy - miłośnik londyńskich salonów, bogaty i wpływowy, ulubieniec królów. Drugi - skromny, biedny, ale uznany i szanowany. Urodzeni w tym samym roku, doskonale znali nawzajem swoją twórczość, lecz nigdy się nie spotkali. Czy pod wyszukanymi strojami i kunsztownymi perukami mogą się kryć zwykłe ludzkie słabości?
Virako, deweloper Monopolis – wielofunkcyjnego kompleksu biznesowego, powstającego w zabytkowych przestrzeniach dawnych zakładów Monopolu Wódczanego, zaprasza miłośników teatru na trzeci już plenerowy spektakl. Na scenie zobaczymy Emiliana Kamińskiego, w roli Händela i Olafa Lubaszenko, w roli Bacha. Ich słownemu pojedynkowi będzie przyglądał się tajemniczy i dowcipny miłośnik opery, kamerdyner Schmidt – w tej roli Maciej Miecznikowski.
- Na dwóch pierwszych spektaklach wystawionych przez warszawski Teatr Polski pod dyrekcją Andrzeja Seweryna mieliśmy komplet widzów. Na „Emigrantów” powiększyliśmy nawet nieco widownię. Frekwencja bardzo nas cieszy. Pokazuje, że kierunek, jaki obraliśmy w swojej działalności wpisuje się w oczekiwania łodzian. Scena teatralna będzie ważnym elementem Monopolis, a działalność kulturalna – niezmiennie – istotną częścią tego, co robimy w Virako – mówi Krzysztof Witkowski, prezes zarządu Virako.
Letnia Scena to projekt tworzony wspólnie z dwoma warszawskimi teatrami: Polskim i Kamienica. Z uwagi na trwające w Monopolis prace konserwatorskie, plenerowa scena gości w niezwykłych przestrzeniach zabytkowego parku Źródliska. Po dwóch spektaklach Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana nadszedł czas na Teatr Kamienica, który w sierpniu i wrześniu wystawi w Łodzi dwa przedstawienia. Na początek goście Letniej Sceny Monopolis zobaczą „Kolację na cztery ręce”.
Paul Barz, niemiecki dramatopisarz i muzykolog, poddaje w swojej sztuce Händela i Bacha, XVIII-wiecznych wirtuozów, uważnej analizie. Fikcyjne spotkanie tych dwóch postaci stanowi okazję do refleksji nad zaskakująco współczesnymi problemami. Czy pogoń za sukcesem, władzą i wpływami może dać człowiekowi szczęście? Jaka jest cena sławy? Czy sztukę można wycenić?
„Kolacja na cztery ręce” w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego to przedstawienie budzące salwy szczerego śmiechu. Nacisk został położony na zaprezentowanie aktorskiego kunsztu, żywy kontakt z publicznością i przypomnienie widzom, czym może być teatr. Spektakl był już kilkakrotnie wystawiany, m.in. w krakowskim Teatrze STU (także w reżyserii Krzysztofa Jasińskiego) a jego telewizyjna adaptacja (reż K. Kutz) znalazła się w Złotej Setce Teatru Telewizji.