- W tym roku zajęcia na półkoloniach zaczynają się już o godzinie 7, ale trwają do 17. Zmiana jest na życzenie rodziców, którzy pracują dłużej i nie zawsze mogli na czas odebrać dziecko z półkolonii – powiedział Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi. – Zapraszam, nadal mamy wolne miejsca, gwarantuję, że nikt na półkoloniach nie będzie się nudził.
Od jutra od godz. 6.30 przy al. Unii przy Fali policjanci z „drogówki” będą kontrolować stan autobusów, którymi dzieci będą jechać na obozy. Wyjazdy poza tymi godzinami także będą otoczone „opieką” policji, wystarczy zatelefonować pod nr 42 665 25 10 i umówić taką kontrolę.
- Dodatkowo w najbliższy weekend kiedy spodziewamy się największej liczby wyjazdów będziemy prewencyjnie sprawdzać także trzeźwość kierowców, stan samochodów, sposób przewożenia dzieci w samochodach prywatnych, wszystko dla bezpieczeństwa najmłodszych łodzian – zapowiedziała st.asp. Marzanna Boratyńska z KMP w Łodzi. – Policjanci będą również monitorować natężenie ruchu na drogach wyjazdowych z miasta i autostradach na terenie naszego województwa, aby w razie potrzeby pomóc rozładować korki.
W Łodzi oczywiście policjanci także będą czuwać nad bezpieczeństwem najmłodszych podobnie jak Straż Miejska, która zapowiedziała „odwiedziny” na półkoloniach z pogadankami na temat bezpieczeństwa, ale nie tylko.
- Strażnicy będą w parkach, na skwerach, w okolicach pagórków, górek, stawów, na ślizgawkach czyli w każdym miejscu atrakcyjnym dla dzieci. Będziemy czuwać aby było bezpiecznie, bo dzieci często nie zdają sobie sprawy z konsekwencji swoich pomysłów – powiedziała Joanna Prasnowska z łódzkiej Straży Miejskiej.
Jak zawsze w czasie ferii bilety wstępu na miejskie ślizgawki są tańsze o połowę, podobnie jak wypożyczenie łyżew. Wystarczy okazać szkolną legitymację. Podobne zniżki są także na pływalni „Wodny Raj”. A 13 lutego w środę nie lada atrakcja: zwiedzani Hali MOSiR przy ul. Skorupki „Śladami zimnej wojny”. Pierwsza grupa zaczyna spacer o godz. 17, kolejna o 18.15, zapisy pod nr tel. 42 250 70 14.
- Chętnych jest bardzo wielu, dlatego zapraszam i zachęcam aby się zapisywać. To niepowtarzalna okazja by zajrzeć do niedostępnych zakamarków hali a przy okazji zobaczyć miejsca, które „zagrały” w filmie – dodał Eryk Rawicki, dyrektor MOSiR.