Jak co roku łodzianie zgromadzili się przy grobie Basi Nazdrowiczówny - harcerki, łączniczki, łodzianki, poległej na Mokotowie 19 września - by oddać hołd bohaterskim powstańcom, którzy 1 sierpnia o godz. 17 rozpoczęli 63 – dniową walkę o stolicę i o wolność. Kwiaty w imieniu władz miejskich złożyli: wiceprezydent Adam Wieczorek i przewodniczący Rady Miejskiej Marcin Gołaszewski. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele władz wojewódzkich, miejskich, parlamentarzyści, kombatanci, harcerze oraz mieszkańcy miasta.
„Kiedy spotykamy się tu przy grobie Basi Nazdowiczówny musimy pamiętać że kobiety stanowiły aż 30% powstańców. Pełniły te same role co mężczyźni walcząc z nimi ramię w ramię z bronią w ręku. Wspierały też walczących jako sanitariuszki, łączniczki, wywiadowczynie, sygnalizatorki. Często były to harcerki: dokładne, ofiarne, pewne w działaniu. Zasługiwały tak jak wszyscy powstańcy na najwyższy szacunek i podziw. Stojąc tu nie czuję się upoważniony by oceniać czy komentować powstanie. To pozostawiam uczestnikom tych wydarzeń. Naszą rolą jest dbać o pamięć o bohaterstwie i poświęceniu naszych rodaków. Cześć i chwała Bohaterom!” - powiedział Wiceprezydent Adam Wieczorek.
Powstanie Warszawskie upadło 3 października 1944 roku po 63 dniach bohaterskich walk. Poległo w nim ponad 15 tysięcy powstańców, a rannych zostało ok. 20 tysięcy. Zginęło lub zostało zamordowanych 150 tysięcy cywili. Ludność stolicy została wypędzona, a ponad 150 tysięcy osób zostało deportowanych w głąb Rzeszy lub zesłanych do obozów koncentracyjnych.
Basia Nazdrowiczówna miała 15 lat, gdy poległa od odłamka bomby. Przez wiele lat po wojnie na jej nagrobku, jako jednym miejscu w mieście, znajdował się napis - powstanie warszawskie.
W imieniu władz miasta kwiaty zostały złożone również przed pomnikiem Powstańców Warszawskich u zbiegu ul. Wojska Polskiego i al. Palki.
Organizatorem uroczystości był łódzki oddział IPN.