Tegoroczne wydatki na edukację zostały zaplanowane w kwocie 1 293 012 865 zł co stanowi 23,5 proc. ogółu wydatków budżetu miasta na 2021 r.
Subwencja oświatowa dla Łodzi na ten rok wynosi 745 315 481 zł a wydatki objęte subwencją – 1 057 000 000 zł, a więc łódzki samorząd dołoży z własnych środków 315 mln zł do zadań, które powinny być finansowane z budżetu centralnego.
Tegoroczna subwencja – podobnie jak w latach poprzednich – nie wystarcza nawet na wynagrodzenia subwencjonowane, które wyniosą 779,4 mln zł, a więc zabraknie 34,1 mln zł.
Biorąc pod uwagę ogół zaplanowanych wydatków na edukację oraz wysokość subwencji Łódź znów musi dołożyć do oświaty ponad 500 mln zł.
Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent miasta Łodzi:
- Wielokrotnie - jako radna i wiceprezydent Łodzi - apelowałam o rozwiązanie problemu niedoszacowanej subwencji, a dotyczy on nie tylko Łodzi ale wszystkich samorządów. Dyskutujemy o tym na posiedzeniach Unii Metropolii Polskich, teraz sytuację pogarsza jeszcze pandemia, która ma wpływ na obniżenie dochodów miast i gmin a co za tym idzie - dopłacanie do oświaty staje się bardziej dotkliwe. Rząd PiS powinien wziąć nasze postulaty pod uwagę, ale niestety pozostaje głuchy. A obecny Minister Edukacji zajmuje się przeglądaniem podręczników a nie rozwiązywaniem realnych problemów, tymczasem edukacja na wysokim poziomie musi kosztować czego ani rząd, ani tym bardziej minister nie zauważają.