Podopieczni fundacji "Krwinka" mieli dzisiaj wyjątkowy powód do uśmiechu. Dzięki łódzkiej przewodniczce Elżbiecie Pędziwiatr i kilkunastu wolontariuszkom działającym w grupie "Darcie Pierza", mali pacjenci szpitala przy ul. Spornej otrzymali ręcznie wykonane przytulanki. - Aktywne łodzianki zrzeszone w grupie "Darcie Pierza" w tym roku pomyślały o podopiecznych "Krwinki" i uszyły poduszeczki w formie jednorożców. Nasze dzieci uwielbiają otrzymywać prezenty, a każdy taki drobiazg jest dla nich ogromną radością i odskocznią od tematu choroby. Mały człowiek chociaż przez chwilę może zapomnieć, że jest chory i dlatego "Krwinka" stara się jak najczęściej sprawiać takie niespodzianki. Nie ma przecież nic piękniejszego niż uśmiech dziecka - zaznacza Elżbieta Budny, prezes fundacji.
Aby podopieczni "Krwinki" mogli poczuć się jak w domu i choć na chwilę zapomnieć o stresie związanym z pobytem na szpitalnym oddziale, zorganizowano dla nich specjalne warsztaty artystyczne. Maluchy przy pomocy włóczki, kleju i papieru tworzyły mityczne stworzenia w towarzystwie prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej: - Jestem pod ogromnym wrażeniem waszej pracy. Pięknie działacie! Nie wiem, czy wiecie, ale już za dwa dni jednorożec zamieszka na przystanku Centrum. Mam nadzieję, że z radością przyjdziecie odwiedzić tego baśniowego stwora, który powoli staje się symbolem naszego miasta.
W ramach warsztatów powstało kilkanaście tęczowych jednorożców, które później wraz z poduszeczkami trafiły do małych podopiecznych fundacji "Krwinka".