- Tych 160 młodych ludzi, którzy byli zaczątkiem wojska polskiego wymaszerowało z Krakowa na początku I wojny światowej by walczyć o Polskę w polskich mundurach i to im się udało – mówi Adam Przepałkowski ze Związku Legionistów, którego ojciec Zygmunt Młot- Przepałkowski był żołnierzem kompanii.
- Ojciec służył w kompanii, jako podoficer, mimo, że miał stopień oficerski, ale to był wielki splendor żeby ruszyć do boju, jako pierwsi – dodaje.
- Byli prawdziwą kompanią kadrową. To dzięki fachowości i umiejętnościom żołnierzy i oficerów legionowych Polska mogła po odzyskaniu wystawić milionową armię i odnieść sukces w wojnie z bolszewikami 1920 roku. – mówi Ryszard Juśkiewicz ze Związku Piłsudczyków.
Do Legionów Polskich podczas zaciągu w październiku 1914 wstąpiło około 350 łodzian. Wśród nich byli łódzcy harcerze: Jerzy Szletyński, poległy w bitwie pod Konarami w 1915 roku, Edward Pfeiffer późniejszy powstaniec warszawski i generał Wojska Polskiego i Wacław Lipiński, wojskowy, historyk zamordowany w 1949 roku przez komunistów w więzieniu we Wronkach.
Na liście poległych legionistów znalazła się również Maria Blaszykówna, młoda łodzianka, która wstąpiła do legionów polskich w 1915 roku. Służyła pod pseudonimem Tomasz Zalewski (kobiety nie mogły oficjalnie zaciągać się do armii) jako sanitariuszka w 2 pp i poległa w grudniu tego roku w walkach na Wołyniu.
W imieniu prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej przed pomnikiem złożono kwiaty i zapalono znicze.
Spotkanie odbyło się w ramach projektu Łódzkie Drogi do Niepodległości.