Widzew do meczu z beniaminkiem II ligi przystępował w dobrych nastrojach - w poprzedniej kolejce podopieczni Marcina Kaczmarka odprawili lidera rozgrywek Stal Rzeszów. W Legionowie pierwsza połowa dość niespodziewanie była pod dyktando gospodarzy. Świetna dyspozycja golkipera łodzian Wojciecha Pawłowskiego sprawiała, że do przerwy był bezbramkowy remis. Po zmianie stron faworyt tego pojedynku wreszcie doszedł do głosu. W 60 minucie bramkę dla widzewiaków zdobył młodzieżowiec Konrad Gutowski. Niestety po tym trafieniu Widzew cofnął się do defensywy. Miejscowi próbowali doprowadzić do wyrównania, ale łódzka defensywa w tym dniu spisywała się bardzo dobrze. W siódmej minucie doliczonego czasu gry Widzew wyprowadził zabójczą kontrę. W polu karnym Legionovii Michael Ameyaw minął bramkarza i oddał strzał na bramkę. Piłkę na linii bramkowej ręką zatrzymał jeden z obrońców gospodarzy i sędzia podyktował rzut karny i pokazał czerwoną kartkę winnemu. Do piłki podszedł stały egzekutor "jedenastek" Marcin Robak, który ustalił wynik tego spotkania. Była to szósta w sezonie (czwarta z rzutu karnego) bramka kapitana Widzewa.
W tabeli drugiej ligi widzewiacy zajmują siódme miejsce z dorobkiem 14 punktów i do miejsca premiowanego bezpośrednim awansem tracą już tylko dwa "oczka". W dziewiątej serii spotkań Widzew na Stadionie Miejskim przy al. Piłsudskiego podejmować będzie Garbarnię Kraków (14 września, godz. 19:10). Ewentualne zwycięstwo łodzian pozwoli im wyprzedzić drużynę z Małopolski, która obecnie plasuje się na piątej lokacie.
Legionovia Legionowo - Widzew Łódź 0:2 (0:0)
Bramki: Konrad Gutowski (60), Marcin Robak (90+7-z karnego)
Widzew: Pawłowski – Kosakiewicz, Zieleniecki, Tanżyna, Pięczek – Mąka (81′ Mandiangu), Poczobut, Możdżeń (68′ Radwański), Wolsztyński (74′ Kita), Gutowski (90′ Ameyaw) – Robak.
Po czterech z rzędu porażkach w Centralnej Lidze Juniorów U18 UKS SMS Łódź, który jest beniaminkiem tej klasy rozgrywkowej wreszcie zdobył punkty. Zawodnicy trenujący pod okiem Marcina Perlińskiego oraz Mirosława Dawidowskiego wygrali na boisku przy ul. Milionowej ze Śląskiem Wrocław 4:2, mimo że do przerwy to zespół Śląska prowadził. W 6. kolejce łódzka drużyna pojedzie do Zabrza na mecz z miejscowym Gwarkiem. Początek tego pojedynku 15 września o godzinie 12:00. UKS SMS nadal znajduje się w strefie spadkowej, lecz awansował na 14. miejsce, Gwarek
UKS SMS Łódź - Śląsk Wrocław 4:2 (1:2)
Bramki dla UKS SMS: Robert Prochownik (6), Tomasz Pałgan (54), Mikołaj Owsiak (77), Konrad Urbański (90).
W dobrych nastrojach mogą być również kibice żeńskiej drużyny TME GROT SMS Łódź. W piątej kolejce podopieczne trenera Marka Chojnackiego odniosły trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo, pokonując na wyjeździe AZS Wrocław. W tabeli Ekstraligi TME GROT SMS zajmuje piątą lokatę mając na swoim koncie 9 punktów. Należy jednak pamiętać, że łodzianki mają do rozegrania zaległe spotkanie z Górnikiem Łęczna. W następnej serii gier (14 września, godz. 15) do Łodzi przyjedzie AZS UJ Kraków.
AZS Wrocław - TME GROT SMS Łódź 1:3 (1:2)
Bramki dla TME GROT: Paulina Filipczak (8), Caitlin Jarvie (40), Adrianna Achcińska (81).
TME GROT SMS: Sowalska - Dragunowicz, Zubchyk (54, Zieniewicz), Konat, Kurzawa - Jarvie, Achcińska, Rędzia (68, Grzybowska) - Gąsieniec, Filipczak (80, Mordel), Jedlińska (46, Kałużna).