Dyskusję otworzyła prof. Małgorzata Pyziak-Szafnicka, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, która opowiedziała o przepisach regulujących prawa dziecka i ich umieszczanie w rodzinach zastępczych i placówkach. Podczas przedpołudniowej sesji uczestnicy poruszyli m.in. zagadnienie swobody rodzicielskiej rodzin zastępczych.
Analizowane były sytuacje, w których rodzic biologiczny nie jest pozbawiony praw i ma je jedynie ograniczone, a dziecko wychowuje się w rodzinie zastępczej. Pytanie, o czym mogą decydować nowi opiekunowie bez porozumienia z rodziną biologiczną, zwłaszcza w sprawach edukacji i zdrowia dziecka.
Debatowano również nad kwestią nierozdzielania rodzeństw. Omawiane były konkretne przypadki przytaczane przez pracowników MOPS-u. Przykład? Czy lepiej połączyć nowo narodzone dziecko z kilkanaście lat starszą siostrą mieszkającą w domu dziecka, czy też zgłosić noworodka do adopcji, dając mu szansę na nowy dom?
Uczestnicy zastanawiali się także, czy dla dzieci wskazana jest sytuacja, którą można określić stanem zawieszenia, gdy ich prawdziwi rodzice mają ograniczone prawa i co jakiś czas spotykają się z nimi (co sprawia, że dzieci nie mogą liczyć na życie w rodzinie adopcyjnej), a jednocześnie nie są w stanie odzyskać własnych dzieci.
Ciekawą kwestię poruszył Dariusz Rumiński z Ministerstwa Sprawiedliwości. Zasugerował on konieczność systemowego stworzenia szkoleń w zakresie kompetencji rodzicielskich dla rodziców biologicznych, którzy nie radzą sobie z wychowywaniem dzieci lub są niezaradni życiowo.
Reprezentująca ten sam resort sędzia Ewa Soból mówiła podczas sesji popołudniowej o problemach zgłaszanych do ministerstwa, dotyczących współpracy MOPS-ów, MOPR-ów i PCPR-ów z sądami.
Kolejne zagadnienia komentowane były przez kuratorów. Wszyscy zgodzili się co do jednego - konieczne są kolejne spotkania, żeby zrozumieć swoje wzajemne punkty widzenia, co ułatwi podejmowanie dobrych decyzji. Takich, co do których nie będzie wątpliwości, że rzeczywiście służą dzieciom.
Krzysztof Kurosz, prezes Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia, zapewniał, że sprawy dotyczące rodziny i dzieci traktowane są w jego sądzie priorytetowo. Bo - jak przekonywał - dzieci czekać nie mogą.
Organizatorem konferencji był łódzki MOPS. Uczestniczyło w niej ponad 100 osób.
Podczas poważnych obrad też potrzebne są chwile odpoczynku. Pozdrawiamy pana trębacza, który podczas konferencji odegrał - jak co dzień zresztą - „Prząśniczkę” z okien Małej Sali Obrad.