Łódzcy artyści na różne sposoby wspierają tych, którzy codziennie zmagają się z koronawirusem i dbają o nasze zdrowie.
Choć sami są często w trudnej sytuacji, to starają się dawać, to, czym dysponują - swój talent.
Kultura w naszych dziejach zawsze pełniła rolę antidotum na wszelkie zło, leczyła duszę (pośrednio ciało) a artyści tworzyli "ku pokrzepieniu serc".
Nie dziwi zatem fakt, że o zwykłych, niezywkłych w obecnej sytuacji działaniach łodzian powstają utwory takie jak ten, wykonany przez naszą łódzką sopranistkę Annę Cymmermann opiewający szycie maseczek i nakłaniający do ich noszenia.
Nowa wersja "Prząśniczki" brzmi dzisiaj tak bardzo inaczej niż kiedyś, za czasów Stanisława Moniuszki.
Nagranie dostępne na: