- Najpierw trzeba przygotować grunt. To proces żmudny i mało atrakcyjny, ale bardzo ważny. Wykonawca ma za zadanie między innymi zbadać glebę na wyznaczonych pod łąki terenach, po to, żeby mógł wybrać odpowiednią mieszankę kwiatów. – informuje Iwona Safjanowska, z-ca dyr. MOSiR Łódź.
Wśród dostępnych roślin, wykonawca wybierze 10 gatunków roślin jednorocznych i 25 gatunków wieloletnich. Tak przygotowana mieszanka, będzie mogła być zasiana, dopiero w kilka tygodni po uprawie gruntu. Rośliny, które mogą wejść w skład mieszanki to: krwawnik pospolity, nagietek lekarski, jeżówka purpurowa, czy lawenda wąskolistna. Zaproponowane rośliny powinny być tak dobrane, by cała łąka kwitła jak najdłużej i cieszyć jak najdłużej oko przechodniów.
- Ale nie tylko estetyka jest tu istotna. Kwietne łąki są także ekologiczne. Dlaczego? Bo wpływają korzystnie na bilans wód gruntowych, zatrzymując wodę dużo dłużej, niż zwykły trawnik. – dodaje Iwona Safjanowska.
Do tego kwietne łąki są doskonałym schronieniem dla kilkuset gatunków małych zwierząt: niewielkich ssaków, płazów, gadów, owadów a przede wszystkim wszystkich zapylaczy – między innymi pszczół. Kwietne łąki wpisują się w krajobraz miasta, a łodzianie pokochali takie miejsca, jak ukwiecone pasy drogowe, czy właśnie kwietne łąki w okolicach parków i skwerów.
Łączny koszt przygotowania terenu, wysiania roślin i pielęgnacji podczas sezonu – to 100 tys. zł. Prace już się rozpoczęły.