Ostatnie tygodnie to spory stres dla kibiców ŁKS Łódź. Fatalne wyniki sportowe drużyny, odejścia kolejnych piłkarzy, raport finansowy, w którym napisano o zagrożeniu kontynuacji działalności klubu i brak licencji na grę w Ekstraklasie. Pod znakiem zapytania stanęła również obecność ełkaesiaków w 1. lidze. Problemy z regularnym płaceniem pensji miały się przyczynić do negatywnej decyzji PZPN i degradacji do 3. ligi, gdyż 2. liga ma identyczne wymogi finansowe jak zaplecze Ekstraklasy.
Licencja, trener i nowy dyrektor sportowy
Pozwolenie na kontynuowanie gry w Fortuna 1. lidze jednak będzie. Nie obędzie się bez nadzoru, ale to i tak łagodny wymiar kary, patrząc na to co groziło łódzkiemu klubowi. Po fatalnym sezonie 2021/2022 przy al. Unii 2 wieje wiatr dużych zmian. Z posadą pożegnał się dyrektor sportowy Krzysztof Przytuła, którego ma zastąpić Janusz Dziedzic. Również na ławce trenerskiej dojdzie do zmian. Marcina Pogorzałę zastąpi, dobrze znany łódzkim kibicom, Kazimierz Moskal. Główny udziałowiec ŁKS Łódź Tomasz Salski zapowiedział także zwołanie konferencji prasowej i otwarcie dialogu z kibicami, co ma wyznaczyć nowy kierunek rozwoju klubu.