Poszło o pustoszejące budynki gimnazjów, które we władanie miały dostać szkoły podstawowe i ponadgimnazjalne, by "rozładować" tłok jaki się zrobił w wyniku rządowej reformy edukacji. Łódzki kurator zaopiniował te projekty negatywnie, bo jego zdaniem oznaczałoby to zmianę siedziby szkoły co trzeba przeprowadzać według zupełnie innej procedury. - Nie chcę powiedzieć "a nie mówiłem", ale ani przez chwilę nie wątpiłem, że sąd podzieli pogląd miejskich prawników w tej sprawie. Mało tego, sąd wskazał, że kurator przekroczył swoje uprawnienia, bo usiłował narzucić miastu swoją wolę albo wolę jego mocodawców z PiS - powiedział wiceprezydent Tomasz Trela, dodając: - To już druga sądowa sprawa z kuratorem, którą miasto wygrało, poprzednio także sąd wskazał na przekroczenie uprawnień przez kuratora. Cóż, tak to się kończy, kiedy dla doraźnego interesu politycznego gra się dziećmi.
W wyniku reformy oświaty w szkołach podstawowych w tym roku są dwa dodatkowe roczniki: klasy VII i klasy VIII, a w gimnazjach został ostatni - klasy trzecie. W efekcie "podstawówki" są zatłoczone, lekcje trwają nawet do godziny 17.45 i nie da się nic zrobić, bo w budynkach brakuje sal. Dlatego władze Łodzi już wiosną ubiegłego roku, przewidując kłopoty zaproponowały, by SP 137, 138 i 193 dostały budynki gimnazjów nr 20, 38 i 31 by część klas przenieść właśnie do w pełni wyposażonych, a pustych szkół w likwidacji. Gimnazja są położone w niewielkiej odległości od podstawówek, nie ma mowy o wędrówkach uczniów, bo poszczególne klasy będą miały wszystkie lekcje albo w dotychczasowej siedzibie albo w nowej. Problem stanowiła negatywna opinia kuratora, jak się okazało - wydana bez podstaw prawnych.
- Oczywiście, że wyrok mnie cieszy, wszystkich rodziców cieszy, bo oznacza koniec koszmaru naszych dzieci - skomentowała Sylwia Nowakowska-Książczyk z Rady Rodziców SP nr 193, dodając: - Wreszcie będą kończyć lekcje o cywilizowanych godzinach, będą mogły rozwijać swoje pasje i zainteresowania, brać udział w zajęciach pozalekcyjnych.
Tomasz Ochmański z Rady Rodziców SP nr 137 dodał, że dzieci zniosą wiele, więc i do lekcji do późna się przyzwyczaiły, ale nie była to ani dobra, ani komfortowa sytuacja. - Liczymy, że pan kurator słowa dotrzyma i wyda teraz pozytywną opinię. Obiecał rodzicom, że jeśli sprawę przegra to zaakceptuje wyrok i nie będzie się odwoływał do Naczelnego Sądu Administracyjnego - dodał Ochmański.
Najpóźniej w piątek miasto wyśle do kuratora oświaty projekt zmian dotyczący szkół podstawowych nr 137, 138 i 193, by ten wydał pozytywną opinię. Później zmiany musi zatwierdzić Rada Miejska by formalnie podstawówki mogły korzystać z budynków gimnazjów. - W szkołach podstawowych sytuacja jest najtrudniejsza, dlatego to chcę załatwić w pierwszej kolejności. W następnej wyślemy do kuratora dokumenty dotyczące szkół ponadgimnazjalnych - dodał Tomasz Trela.