– Oprócz tej trójki do Stanów Zjednoczonych poleci też Kinga Królik z Pabianic. Jako województwo możemy więc być zadowoleni z liczby reprezentantów naszego regionu. Czterech przedstawicieli na 45 osób to dobry wynik – ocenił szef Łódzkiego Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki i prezes AZS Łódź, Lech Leszczyński.
Starty indywidualne i sztafeta
W Eugene Borkowski wystartuje w biegu na 800 m, a Rzeźniczak i Duszyński będą walczyli w sztafetach 4 x 400 m. Dodatkowo mistrz olimpijski z Tokio będzie reprezentował Polskę w indywidualnym biegu na 400 m, a wspomniana przez Leszczyńskiego Królik pojawi się na trasie biegu na 3000 m z przeszkodami. – W rywalizacji mężczyzn Kajtek będzie na tych Mistrzostwach naszym jedynym czterystumetrowcem. To potwierdzenie jego rosnącej formy i coraz większych możliwości. Do tego dojdą występy w dwóch sztafetach, w których pobiegnie razem z Mateuszem Borkowskim. Mam nadzieję, że męska sztafeta z ich udziałem zakwalifikuje się do finału, a mieszana sięgnie po medal. Finał na 800 m jest natomiast celem Mateusza Borkowskiego – podkreślił Leszczyński.
Sukces z Tokio trudny do powtórzenia
Podczas ubiegłorocznych Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 polska sztafeta mieszana z Duszyńskim w składzie sprawiła wiele radości kibicom, ponieważ zdobyła złoty medal. Zdaniem szefa ŁOZLA na każdej kolejnej imprezie o podobny sukces będzie jednak znacznie trudniej. – Minione igrzyska pokazały wielu reprezentacjom, że jest nowy medal do zdobycia. My idealnie wstrzeliliśmy się w otwierające się okno. W Tokio mix był nową konkurencją, a nasz zespół startował w najsilniejszym składzie, na jaki było nas stać. Takie podejście przyniosło nam złoto. Teraz inne ekipy zaczęły podążać naszym śladem, więc walka o podium z pewnością będzie znacznie bardziej zacięta. Wierzę jednak w naszych zawodników i liczę na to, że z Oregonu przywiozą kolejny medal – wyjaśnił szef ŁOZLA.
W Tokio wielkie emocje towarzyszyły również występowi męskiej sztafety 4x400 m, w której występowali m.in. Duszyński i Rzeźniczak. Skończyło się na piątym miejscu z czasem 2:58,46. Był to drugi wynik w historii polskiej lekkoatletyki. Do rekordu kraju z 1998 r. zabrakło 0,46 s. Na półfinale biegu na 800 m rywalizację w Japonii zakończył natomiast Borkowski, który w USA chce poprawić swój wynik i zameldować się w biegu decydującym o medalach.
Reprezentacja Łodzi mogła być liczniejsza
Niewiele brakowało, by łódzka reprezentacja na tegoroczne Mistrzostwa Świata w Eugene była jeszcze liczniejsza. Szansę na wyjazd do Oregonu miała bowiem Klaudia Wojtunik, jednak ostatecznie zdecydowano, że płotkarka AZS zostanie w kraju i będzie przygotowywała się do Mistrzostw Europy, które od 15 do 21 sierpnia będą rozgrywane w Monachium. W składzie naszej reprezentacji nieoczekiwanie pojawiła się jeszcze jedna osoba związana z łódzkim środowiskiem lekkoatletycznym. – To taka mała trenerska sensacja. Do USA na Mistrzostwa Świata po raz pierwszy w roli szkoleniowca poleci m.in. były płotkarz naszego klubu, Mikołaj Justyński, który od 2 lat jest trenerem Damiana Czykiera – poinformował Leszczyński.
World Athletics Championships Oregon 2022 rozpoczną się w piątek, 15 lipca. Zakończenie rywalizacji zaplanowano natomiast na niedzielę, 24 lipca.
