- W imieniu mieszkańców Łodzi chciałbym pani Katarzynie serdecznie podziękować za determinację, zaangażowanie oraz sportową postawę i przekazać taki skromny upominek od wszystkich łodzian. Ten czek jest symboliczny, jednak przerodzi się w żywą gotówkę. W ostatnim czasie takie czeki przekazywaliśmy głównie Adamowi Kszczotowi, rugbistom i waterpolistom. Cieszę się, że teraz możemy go wręczyć Katarzynie, która - mam taką nadzieję - będzie reprezentowała Polskę i Łódź na olimpiadzie w Tokio. Życzyłbym sobie, by po tej imprezie mieszkańcy Łodzi również mogli ufundować i przekazać jej kolejny czek – powiedział Trela.
Wywalczenie miejsca dającego przepustkę na olimpiadę to jedno z wielu marzeń Kasi, która wkrótce pojedzie na zawody Pucharu Świata do Korei. – Wicemistrzostwo Europy to było moje największe osiągnięcie. Mam jednak jeszcze wiele marzeń do spełnienia. Chciałabym we wrześniu wystąpić na mistrzostwach świata i zdobyć na nich miejsce olimpijskie. Dam z siebie wszystko i mam nadzieję, że uzyskam wysoki wynik – powiedziała Komorowska.
Dodała, że w strzelectwie kluczem do sukcesu są spokój i opanowanie. - Trzeba panować nad nerwami i odruchami, które skutkują błędem. U nas błąd to 9 lub 8 w tych trudniejszych postawach. Jeden błąd nie przekreśla wprawdzie szans na finał, ale na treningach dążymy do oddzielenia poszczególnych strzałów, żeby każdy z nich był idealny – wyjaśniła wicemistrzyni Starego Kontynentu.
Na treningach Kasia musi mierzyć nie tylko z niewielką tarczą - Staramy się utrudniać warunki na strzelnicy, żeby było głośno i żeby Kasia miała problemy na treningu. Nie krzyczymy, ale od czasu do czasu się pośmiejemy – powiedział klubowy trener Komorowskiej Grzegorz Pietrzyk. W kadrze Kasia współpracuje z innym łodzianinem - Tomaszem Łukaszewskim.
Obecny na spotkaniu dyrektor Wydziału Sportu UMŁ Marek Kondraciuk przypomniał, że wicemistrzostwo Europy zawodniczka KS Społem okrasiła rekordem Polski (626,5 pkt. w kwalifikacjach), a w serii finałowej do złota zabrakło jej zaledwie 0,5 pkt. Po tytuł mistrzowski sięgnęła Dunka Stine Nielsen (249,1 pkt.), która wyprzedziła Komorowską (248,7) i Holenderkę Manon Smeets (226,8).
Po sukcesie w Gyoer Komorowska poleciała do Kuala Lumpur na Akademickie Mistrzostwa Świata, na których z Anetą Stankiewicz (Zawisza Bydgoszcz) i Natalią Kochańską (Gwardia Zielona Góra) zdobyła złoto w drużynowym strzelaniu kulowym z karabinu sportowego (3x20 strzałów na 50 m).
Warto dodać, że klubową koleżanką 22-letniej Komorowskiej jest 37-letnia Agnieszka Nagay, mająca już za sobą cztery występy na IO. Być może w roku 2020 w Tokio Łódź będzie więc miała aż dwie olimpijki w strzelaniu!