Maria, urodzona 30 sierpnia 1839 roku w Kuźnicy Kiedrzyńskiej pochodziła z ziemiańskiej rodziny Rogolińskich. Poślubiła – mimo mezaliansu – miejscowego nauczyciela, Konstantego Piotrowicza, który rozwijał w niej ideały patriotyczne i włączył Marię w działalność konspiratorką. W 1863 r. małżeństwo przyłączyło się powstańczego oddziału Józefa Dworzaczka, który w dniu 24 lutego został znienacka zaatakowany przez wojska rosyjskie, w okolicach miejscowości Dobra, pod Strykowem. W niespodziewanym i gwałtownie przebiegającym starciu zginęło 63 Polaków, w tym 17 łodzian, m.in. Maria Piotrowiczowa. Gazety z okresu Powstania Styczniowego opisywały niezwykłe zacięcie bitewne młodej kobiety, która broniła się strzałami z rewolweru i walcząc kosą. Maria, została jednak pokonana i brutalnie zamordowana. Kilka dni później na wieść o śmierci zony zmarł ciężko ranny Konstanty Piotrowicz. Małżeństwo pochowane jest na Starym Cmentarzu w Łodzi, podobnie jak wielu innych powstańców z Dobrej.
Przy grobie uwieńczonym replikami kos spotkali się przedstawiciele władz miasta i regionu: wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek , wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Łodzi Paulina Setnik, przedstawicielki Wojewody Łódzkiego Doroty Ryl oraz Marszałek Województwa Łódzkiego Joanny Skrzydlewskiej. Tradycją wydarzenia jest udział kobiet, reprezentujących służby mundurowe. Fakt, iż to właśnie kobiety – żołnierki, policjantki, strażniczki miejskie honorują Marię - jest symbolicznym nawiązaniem do czynnej służby kobiet w obronie wolności.
Wstęp historyczny przedstawił Dariusz Nowiński, z Towarzystwa „Strzelec”, który znany jest z upowszechniania łódzkich wątków Powstania Styczniowego i historii Piotrowiczów. W opowieści Dariusza Nowińskiego historia ta jest reprezentacją wielu ideałów – Polski nie tylko wolnej, ale również demokratycznej, która ludzie budowac będą solidarnie, ramię w ramię, mimo różnic klasowych.
- Pochylamy się nad historią kobiety – żołnierza. Historię młodego małżeństwa i wielu powstańców - ludzi, pełnych ideałów, ale pytamy również: za jaką cenę to wszystko? Czy możemy zrobić coś by nigdy więcej nie płynęła taka danina krwi, ani łzy na policzkach osób, które straciły bliskich? Dziś mamy wolność, ale czy wolność to to samo co bezpieczeństwo? Czy myślimy o tym, jak to bezpieczeństwo utrzymać, czy w ostatnich 40 latach zrobiliśmy wszystko, co należało? – pytał wiceprezydent Adam Wieczorek.
- Rola Marii w tych wydarzeniach to symbol zmiany społecznej, dowód na to, że nie tylko mężczyźni, ale i kobiety potrafią pisać historię – przypomniała wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Łodzi Paulina Setnik.
Kwiaty i znicze spoczęły dziś w dwóch miejscach – na grobie Piotrowiczów oraz zbiorowej mogile powstańców z Dobrej. Wraz z przedstawicielami miasta i województwa kwiaty złozyły przedstawicielki Komendy Miejskiej Policji, Straży Miejskiej w Łodzi oraz 9 Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej. Gościem specjalnym wydarzenia była p. Ewa, wnuczka wnuka Marii Piotrowiczowej, czyli przedstawicielka już 6 pokolenia rodziny.