Nawet złudzeń już nie ma

Do zakończenia rozgrywek piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy pozostało jeszcze pięć kolejek, ale zawodnicy ŁKS nie mają już nawet teoretycznych szans na utrzymanie w tej klasie rozgrywkowej. Po 32. meczach łodzianie tracą aż siedemnaście oczek do miejsca gwarantującego przedłużenie ekstraklasowego bytu.

23.06.2019 LODZ, ALEJA UNI LUBELSKIEJ PILKA NOZNA (FOOTBALL) PKO BANK POLSKI EKSTRAKLASA SEZON 2019/2020 (POLISH TOP LEAGUE), MECZ LKS LODZ - GORNIK ZABRZE (GAME) NZ. JAN GRZESIK, MACIEJ WOLSKI, MICHAL TRABKA PORAZKA FOTO RADOSLAW JOZWIAK / FOTOCREW

Na mecz z Górnikiem zespół prowadzony przez Wojciecha Stawowego wyszedł z sześcioma obcokrajowcami w składzie. I zagraniczni zawodnicy po raz kolejny potwierdzili, że polska ekstraklasa to dla nich zdecydowanie zbyt wysokie progi. Podobnie zresztą jak dla pozostałych graczy z łódzkiej ekipy. W tym miejscu warto przypomnieć, że po awansie z Fortuna 1. Ligi ŁKS zakontraktował łącznie 13 nowych zawodników. Efekt? Ostatnie miejsce w tabeli, tylko 21 pkt. i aż 21 porażek w 32 meczach oraz definitywne pożegnanie z ekstraklasą już na pięć kolejek przed końcem rozgrywek. Z tego zestawienia jasno wynika, że każda złotówka wydana na nowych graczy została wyrzucona w błoto, bo z takim samym skutkiem w ekstraklasie mogli grać np. zawodnicy z drużyn młodzieżowych.

Spotkanie z Górnikiem było typowym występem ŁKS. Gospodarze biegali bez ładu i składu, wymieniali setki bezproduktywnych podań, nie stwarzali żadnego zagrożenia pod bramką rywali i popełniali mnóstwo błędów. To wystarczyło, żeby przeciętnie dysponowany zespół z Zabrza po 61. minutach gry prowadził 3:0. Zadowoleni z wyniku goście pod koniec meczu pozwolili rywalom strzelić honorową bramkę. Nie byli jednak przekonani, czy po główce Jana Sobocińskiego piłka przekroczy linię bramkową, więc dla pewności w siatce umieścił ją Grek Stávros Vassilantonópoulos. Tym samym obrońca Górnika zrewanżował się Carlosowi Morosowi Gracii, który po jego uderzeniu również skierował piłkę do własnej bramki.

ŁKS - Górnik Zabrze 1:3 (0:1). Bramki: 0:1 Carlos Moros Gracia (44, samobójcza), 0:2 Igor Angulo (59, z karnego), 0:2 Giórgos Giakoumákis (61), 1:3 Stávros Vassilantonópoulos (85, samobójcza).  W doliczonym czasie gry czerwona kartką (za drugą żółtą) został ukarany Maciej Dąbrowski (ŁKS).

W sobotę 27 czerwca ŁKS zagra na wyjeździe z Wisłą Płock. Początek meczu o godz. 15.

Polecane aktualności

Pamięć protestem przeciw wojnie. 80. rocznica spalenia więźniów Radogoszcza i zakończenia okupacji niemieckiej w Łodzi

Katarzyna Zielińska / Oddział Dziedzictwa Łodzi

80. lat temu doszło do ostatniej w okresie okupacji Łodzi zbrodni wojennej. Tuż przed wkroczeniem… więcej

Program szkoleniowy 3E – Edukacja o Efektywności Energetycznej

AK / KS

W Łodzi w dniach 20-22.11.2024 r. w ramach programu 3E-Edukacja o Efektywności Energetycznej odbyły… więcej

Pod hasłem „Dusza Europy” 19 i 20 listopada 2024 r. w Krakowie odbyła się IX edycja Kongresu Ekonomii Wartości Open Eyes Economy Summit.

MM / KS

Zaproszeni prelegenci i prelegentki rozmawiali o przyszłości Europy oraz wyzwaniach, przed którymi… więcej

Nowa siedziba Departamentu Finansów Publicznych UMŁ

Od listopada Biuro Egzekucji Administracyjnej i Windykacji, Wydział Budżetu oraz Wydział Finansowy… więcej

Festiwal Szyfrów

Szyfry, Enigma i Jan Kowalewski. Zapraszamy na Festiwal Szyfrów!

Katarzyna Zielińska / Oddział Dziedzictwa Łodzi

To wyjątkowa propozycja dla wielbicieli historii i łamigłówek. 25 października W Mediatece MeMo… więcej

Kontakt