Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: Od 8 lat partia rządząca próbuje zniwelować znaczenie samorządów w społeczeństwie. W tym celu skrócili kadencje prezydentów i burmistrzów do dwóch kadencji, wstrzymali środki finansowania w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji lokalnych oraz nie okazali wsparcia samorządom podczas kryzysu migracyjnego. Dzisiaj jesteśmy postawieni w nowej sytuacji, która jest znacznie trudniejsza. Od kilku miesięcy leży w sejmie projekt ustawy „o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej”, która pod pretekstem ładu społecznego próbuje wprowadzić dwa nowe stany nadzwyczajne. Konstytucja w rozdziale 11 bardzo wyraźnie wymienia trzy stany: stan wojenny, stan nadzwyczajny oraz stan klęski żywiołowej. Pod pretekstem ochrony ludności chcą mieć możliwość wprowadzenia komisarzy rządowych w samorządach, w sytuacji w której uznają, że dany prezydent nie spełnia wymagań władz w zakresie działania antykryzysowego. To oczywiście jest zaprzeczeniem konstytucyjnej roli samorządów.
Tomasz Kacprzak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: Dzisiaj mamy bardzo niebezpieczną sytuację. Prawo i Sprawiedliwość bojąc się legalnie wybranych władz samorządowych chce zamienić je na swoich nominatów partyjnych, którzy będą wykonywać polecenia prezesa J. Kaczyńskiego bądź przez premiera M. Morawieckiego. Dyskusja nad projektem ustawy trwa wiele miesięcy i na razie wiemy jedno – jest ona niekonstytucyjna. Wprowadza mechanizmy ocenne, które mogą doprowadzić do kuriozalnego przypadku, w którym wojewoda pod pretekstem walki z pandemią COVID stwierdzi, że prezydent miasta nie radzi sobie z pandemią i w jego miejsce wstawi komisarza. Wybory samorządowe odbędą się za rok, a dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość chce mieć możliwość wstawienia komisarzy w dowolnym samorządzie. Komisja Wspólna Rządu i Samorządu jasno zasygnalizowała, że ta ustawa tworzy niebezpieczny precedens służący do ograniczenia roli samorządów.
Michał Olejniczak, radny Rady Miejskiej: Nie miejmy złudzeń. PiS pod osłoną nocy chce przeforsować przepisy prawne, które rykoszetem mają znieść w Polsce samorządy. Okazuje się, że próbują wprowadzić dwa quasi nadzwyczajne stany, które tak naprawdę spowodują, że to komisarze będą w pełni mogli rządzić danym samorządem. Unia Metropolii Polskich wskazała, że proponowane przepisy są niezgodne z art. 15 konstytucji i art. 165. Ten pierwszy stanowi o decentralizacji władzy publicznej, a z kolei ten drugi mówi o tym, że jednostki samorządu terytorialnego mają osobowość prawną. Rząd ustosunkował się krytycznie do uwag samorządowców. Musimy także pamiętać, że Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 2009 r. wypowiadał się na temat stanów nadzwyczajnych wskazując, że są one umocowane w polskiej konstytucji i nie mogą być wprowadzone przez żadną ustawę. Wprowadzenie tego typu rozwiązań spowoduje destabilizację samorządów oraz chaos decyzyjny. Tym samym samorządy zostaną potraktowane jako zaplecze polityczne Prawa i Sprawiedliwości. Nie możemy do tego dopuścić.