Najnowszy Renault Trafic to już piąte auto Animal Patrolu, a czwarte dzięki łodzianom i ich głosom w Budżecie Obywatelskim. Samochody wykorzystywane są 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu, bo Animal Patrol działa w Łodzi w trybie ciągłym. - Samochody czasem się psują, muszą iść do naprawy, a my nie możemy sobie pozwolić na przerwę, dlatego ten sprzęt, który zapewnia nam ciągłość pracy, jest bardzo ważny - mówi Patryk Polit, zastępca naczelnika oddziału Ogólnomiejskiego Straży Miejskiej, Animal Patrol.
W ramach Budżetu Obywatelskiego, sukcesywnie Animal Patrol uzupełniał swój sprzęt, a strażnicy z tej sekcji szkolili się z zakresu pracy ze zwierzętami. I tak do tej pory, od 2015 roku w ramach realizacji wniosków Animal został doposażony w specjalne klatki, różnej wielkości i chwytaki do łapania różnych zwierząt, pracownicy Straży Miejskiej otrzymali odzież ochronną i rękawice, a także przeszli szereg szkoleń - takich, jak: pierwsza pomoc przedweterynaryjna, czy komunikacja ze zwierzętami.
- Wszystkie szkolenia były ważne, ale w moim odczuciu szczególnie istotne są te szkolenia z zakresu komunikacji ze zwierzętami, czyli jak podchodzić do psa, w którym momencie i w odpowiedzi na jakie gesty może zaatakować. To wszystko jest niezmiernie ważne, zarówno dla nas jako strażników, jak i dla samych zwierząt, które często podczas interwencji, po prostu bardzo się boją - tłumaczy Adam Bartosik z sekcji Animal Patrol SM.
W sumie dzięki Budżetowi Obywatelskiemu, Aniamal Patrol został doposażony w sprzęt na łączną kwotę ponad miliona złotych.
Swoją działalność "Animalsi" zaczęli 1 czerwca 2015 roku. Była to odpowiedź na zapotrzebowanie mieszkańców i liczbę zgłoszeń dotyczących zwierząt, a wpływających rokrocznie do Straży Miejskiej. I tak: w 2015 roku było ich ponad 5,5 tys., w 2016: 7,7 tys., w 2017 – 8,2 tys., w 2018 – 8 tys. Tylko w tym roku, w 1 kwartale Animal Patrol zarejestrował 1351 zgłoszeń. Aktualnie w szeregach Animal Patrolu pracuje 13 strażników.