Zamawiamy książkę wieczorem w łóżku za pomocą telefonu. Odbieramy ją w na drugi dzień w osiedlowej bibliotece. Oddajemy do biblioteki obok biura, w którym pracujemy. Projekt Łódzkiej Karty Bibliotecznej ma nas doprowadzić do nowoczesnej biblioteki, która jest w fazie organizacji.
- Łączenie bibliotek, to droga do ich rozwoju. Szybszy i łatwiejszy dostęp do bogatszego księgozbioru. Ułatwienia dla osób starszych i niepełnosprawnych. Trwa rewolucyjny proces, który ma sprawić, że wszyscy łodzianie będą mogli korzystać z bibliotek w mieście na podobnych zasadach i mieć identyczny dostęp do miejskiego księgozbioru. Centralizacja pozwoli również na intensywniejsze remonty obiektów i tańsze zakupy książek - mówił podczas konferencji prasowej wiceprezydent Krzysztof Piątkowski.
- Od 2013 r. Łódź nie ma miejskiej biblioteki i był to nieco wstydliwy fakt - mówi prof. Grzegorz Matuszak, przewodniczący Komisji Kultury Rady Miejskiej w Łodzi. - Obecna decyzja władz miasta dotycząca powołania Biblioteki Miejskiej jest ze wszech miar pożądana i nie tylko jako radny, ale również jako prezes Łódzkiego Towarzystwa Przyjaciół Książki, wyrażam z tego powodu satysfakcję.
Radni podjęli już uchwałę intencyjną w sprawie powołania Biblioteki Miejskiej. Formalnie zacznie ona działać od 1 stycznia 2018 r., a wspólne oprogramowanie, spójny system informatyczny, karta biblioteczna będą sukcesywnie wdrażane.
Wiceprezydent Piątkowski zapowiedział, że nie zabraknie remontów i unowocześniania obiektów, w których funkcjonują biblioteki, tak aby docelowo stanowiły jeden, nowoczesny model najbardziej rozbudowanej placówki kultury w mieście.