Stan wojenny 13 grudnia 1981 roku na terenie całego kraju wprowadziły władze komunistyczne, na których czele stał gen. Wojciech Jaruzelski. Jego celem było stłumienie wolnościowego ruchu „Solidarności”.
Przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego trwały ponad rok i były prowadzone ze szczególną starannością. Władze komunistyczne jeszcze 12 grudnia przed północą rozpoczęły zatrzymywanie działaczy opozycji i "Solidarności". W ciągu kilku dni w 49 ośrodkach internowania umieszczono około 5 tys. osób. W ogromnej operacji policyjno-wojskowej użyto w sumie 70 tys. żołnierzy, 30 tys. milicjantów, 1750 czołgów, 1900 wozów bojowych i 9 tys. samochodów.
Ogółem aresztowano lub internowano ponad 10 tys. osób, zaś 40 osób straciło życie, w tym 9 górników poległych podczas pacyfikacji strajku w kopalni „Wujek” 16 grudnia 1981 roku.
W regionie łódzkim zatrzymano ponad 280 osób, wśród nich blisko 150 z Łodzi. Zatrzymanych osadzano w więzieniach w Łęczycy, Sieradzu (mężczyźni) i Olszynce Grochowskiej (kobiety) . Wśród więźniów byli dwaj późniejsi prezydenci miasta: Grzegorz Palka i Jerzy Kropiwnicki.
Prawie natychmiast powstał w kościele Jezuitów przy ul. Sienkiewicza kierowany przez o. Stefana Miecznikowskiego Ośrodek Pomocy Uwięzionym, Internowanym i Ich Rodzinom. Ośrodek cieszący się wsparciem biskupa łódzkiego Józefa Rozwadowskiego zajmował się świadczeniem wszechstronnej pomocy (prawnej, materialnej i psychologicznej) uwięzionym i ich rodzinom.
Stan wojenny zniesiono 22 lipca 1983 roku. Jego rezultatem obok cierpień obywateli związanych z represjami była zapaść gospodarcza i brak nadziei na przyszłość.