Swoboda wynikiem 7,20 s wygrała rywalizację w biegu na 60 m. Rezultat z Łodzi to najlepsze w tym roku osiągnięcie młodej sprinterki. „Fajnie było się pościgać w takiej atmosferze i wygrać. To dodaje otuchy" - powiedziała Swoboda, która liczy na dobry występ podczas halowych mistrzostw Polski i marcowych ME. - „Powinnam już biegać 7,10, ale mam nadzieję, że ta najwyższa forma przyjdzie na mistrzostwa w Belgradzie. Dziewczyny są mocne, ja jestem coraz bliżej nich, więc liczę przynajmniej na finał. Wcześniej w Toruniu chciałabym osiągnąć 7,15" - wyjaśniła Swoboda.
W łódzkiej hali znakomicie spisała się Lićwinko, dla której Orlen Cup był pierwszą tegoroczną imprezą. Reprezentantka Polski przyjechała do Atlas Areny po minimum na ME w Belgradzie i bez problemów ten cel osiągnęła. Minimum wynoszące 1,91 m nie było jednak wysokością, na której poprzestała. Zaliczyła również 1,94 oraz 1,97 i z takim wynikiem wygrała zawody.
O zwycięstwo w konkursie skoku o tyczce walczyli dwaj Polacy. Ostatni z rywali - Grek Kanstandinos Filipidis - zakończył rywalizację na wysokości 5,65 m. Lisek i Paweł Wojciechowski skakali wyżej. Obaj zaliczyli 5,78, co Wojciechowskiemu dało przepustkę na ME. Lisek już wcześniej wypełnił sobie minimum na Belgrad, a w Łodzi jako jedyny pokonał wysokość 5,87.
Rywalizacja kulomiotów zakończyła się triumfem Bukowieckiego, który w najlepszej próbie osiągnął 20,73 m. Drugie miejsce w konkursie zajął Kongijczyk Frank Elemba (20,27), a trzeci był Michał Haratyk (20,08).
W pozostałych konkurencjach triumfowali: Kubańczyk Yunier Perez (60 m, 6,53 s), Węgier Baji Balazs (60 m ppł, 7,54 s) i Kanadyjka Phylicia George (60 m ppł, 7,93 s).