Przed tym spotkaniem obie drużyny znajdowały się w bardzo trudnej sytuacji, ponieważ zajmowały dwie ostatnie lokaty w tabeli pierwszej ligi i niemal pewnym było to, że przegrany z tego pojedynku straci miejsce na zapleczu PGE Ekstraligi. W pierwszym biegu padł remis 3:3, ale już w drugim, juniorskim Orzeł po dwóch wykluczeniach młodych poznaniaków wygrał 5:0. Kolejne dwa wyścigi ponownie zakończyły się podziałem punktów. W piątym biegu przewaga gospodarzy zmalała do zaledwie jednego "oczka", gdyż zawodnicy PSŻ dojechali na dwóch pierwszych lokatach. Przez kilka kolejnych startów sytuacja na torze nie ulegała większym zmianom - minimalnie lepszym w całym rozrachunku był Orzeł. Klub ze stolicy Wielkopolski na prowadzenie wyszedł po dziesiątej gonitwie i w tym momencie w szeregach miejscowych zaczynało robić się nerwowo. Na szczęście tylko na chwilę, ponieważ w biegach 12. i 13. łódzka drużyna dwa razy wygrała po 4:2 i przed biegami nominowanymi na tablicy wyników było 40:37. W przedostatnim wyścigu wykluczony został doświadczony Antonio Lindbaeck, dzięki czemu podopieczni trenera Marka Cieślaka zwyciężyli 5:1 i tym samym przypieczętowali niezwykle ważną wygraną, która prawdopodobnie zapewni im pozostanie w lidze.
H.Skrzydlewska Orzeł Łódź – InvestHousePlus PSŻ Poznań 47:42
Punkty dla Orła: Niels Kristian Iversen 13, Timo Lahti 10, Mateusz Dul 8, Jakub Jamróg 8, Mateusz Tonder 3, Aleksander Grygolec 3 oraz Rune Holta 2.
Po tym zwycięstwie łodzianie opuścili ostatnią lokatę i z dorobkiem 10 punktów plasują się na bezpiecznym, siódmym miejscu w tabeli 1 Ligi Żużlowej. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź ostatnie dwa mecze w sezonie pojedzie na Moto Arenie. Pierwszy z nich z Arged Malesa Ostrów Wielkopolski odbędzie się 16 lipca o godzinie 18:30.