Ofiarami Zbrodni Katyńskiej byli oficerowie i żołnierze Wojska Polskiego, częściowo pochodzących z rezerwy, którzy po agresji Związku Sowieckiego na Polskę zostali w różnych okolicznościach rozbrojeni i zatrzymani przez Armię Czerwoną jako jeńcy wojenni. Zamordowano także kilkutysięczną grupę funkcjonariuszy Policji Państwowej, Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP), Straży Granicznej i Służby Więziennej. Poza tym wśród ofiar było przeszło 7 tysięcy osób cywilnych, policjantów i oficerów bez statusu jeńca, osadzonych w więzieniach na terenie okupowanych przez ZSRR Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej.
Zamordowanych Polaków pogrzebano w masowych grobach w Katyniu pod Smoleńskiem, Miednoje koło Tweru, Piatichatkach na przedmieściu Charkowa, Bykowni koło Kijowa i w przypadku ok. 6–7 tys. ofiar w innych nieznanych miejscach (prawdopodobnie m.in. Kuropaty na Białorusi). Rozstrzeliwań dokonywano w ścisłej tajemnicy, ale 13 kwietnia 1943 roku ujawniono informację o zbiorowych grobach w Katyniu, stąd tego dnia obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Ustanowiony on został w 2007 roku.
ZSRR od samego początku nie przyznawał się do Zbrodni Katyńskiej. Na kłamstwie tym próbowała wyrosnąć też część świadomości historycznej komunistycznej Polski po 1945 roku. Nazwa „Katyń” miała zostać zapomniana bądź przypisywana hitlerowskim Niemcom. Prawda o niej trwała jednak wśród Polaków. Rosjanie do Zbrodni Katyńskiej przyznali się dopiero w 1990 roku.
Łódzki Pomnik Katyński, znajdujący się na Placu Ofiar Zbrodni Katyńskiej przed Kościołem pw. Matki Boskiej Zwycięskiej stanął w 1990 roku. Był pierwszym pomnikiem katyńskim stojącym w otwartej przestrzeni publicznej w Polsce. Zbudowany został ze składek społecznych i zaprojektowany przez artystę rzeźbiarza Włodzimierza Ciesielskiego z Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. W latach 1995 i 2000 przy pomniku odsłonięto i poświęcono tablice epifatyjne poświęcone ok. 400 ofiarom Zbrodni Katyńskiej spośród rodzin członków Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Łodzi.
- Urodziłem się w 1934 roku. Mój ojciec, Feliks Jakubowski, podporucznik rezerwy, nauczyciel i kierownik szkoły został zmobilizowany do wojska w 1939 roku. Dostał się do niewoli sowieckiej. Przebywał w obozie jenieckim w Kozielsku. 13 kwietnia 1940 roku znalazł się na liście katyńskiej. Nie znaleziono jego zwłok w odkrytych grobach. Od 84. lat jestem sierotą… - powiedział Zbigniew Jakubowski, jeden z uczestników uroczystości.