- Jestem ojcem dwójki fantastycznych córek, które dziś, w tym szczególnym dla dzieci dniu, od razu powitały mnie uśmiechem. Trudno więc zrozumieć to, że były i wciąż są dzieci, którym ten uśmiech i dzieciństwo odebrano. Wydawało się, że coś tak potwornego, co wydarzyło się wówczas nie ma prawa się powtórzyć. Ale okazało się, że to naiwne myślenie, bo wciąż w wielu miejscach świata dzieci cierpią z powodu wojny. Życzmy im razem, by jak najszybciej doświadczyły dobrodziejstwa pokoju i mogły spokojnie żyć, bawić się i chodzić do swoich szkół. A my o tym miejscu, o obozie dla polskich dzieci i młodzieży przy ul. Przemysłowej musimy pamiętać zawsze - powiedział wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik.
W ramach uroczystości, jak co roku dzieci z łódzkich szkół przyznały medale swoim nauczycielom, którzy mają największy wpływ na ich rozwój i najmocniej je inspirują.
Obóz dla dzieci przy ulicy Przemysłowej istniał w latach 1942-1945 na wydzielonym terenie Litzmannstadt Getto. Według szacunków przeszło przez niego kilka tysięcy dzieci z całej włączonej do III Rzeszy części okupowanej przez Niemców Polski. Trafiały tu dzieci z sierocińców bądź bezdomne, a także, te, których rodzice przebywali w więzieniach lub w obozach oraz oskarżone np. o drobne kradzieże czy nielegalny handel. W obozie dzieci ciężko pracowały po kilkanaście godzin. Chłopcy najczęściej zajmowali się prostowaniem igieł tkackich, czy wyplataniem mat z wikliny. Natomiast dziewczęta angażowano np. do prac krawieckich. Część dzieci zginęła. Przyczyną ich śmierci były głodowe racje żywnościowe, praca ponad siły, fatalne warunki sanitarne i brutalne traktowanie młodocianych więźniów.
Aby uczcić pamięć dzieci więzionych i zamordowanych w obozie przy ulicy Przemysłowej, w Parku im. Szarych Szeregów 9 maja 1971 r. odsłonięto pomnik Pękniętego Serca. Ośmiometrowy monument zaprojektowała Jadwiga Janus oraz Ludwik Mackiewicz.