- Pobiliśmy rekord w liczbie uczestników tych zawodów. Do Łodzi przyjechali też najlepsi karatecy tradycyjni, aby wziąć udział w Pucharze Świata. To była druga - po mistrzostwach świata w 2012 - tak duża impreza, której byliśmy współorganizatorem - poinformowała prezes Łódzkiej Akademii Karate Tradycyjnego Katarzyna Krzywańska, wielokrotna mistrzyni świata w kata.
W dziewiątej edycji Pucharu Świata wzięli udział zawodnicy z 12 państw: Armenii, Brazylii, Chile, Czech, Litwy, Mołdawii, Rosji, Rumunii, Słowenii, Ukrainy, USA i Polski. Rywalizacja kobiet i mężczyzn zakończyła się sukcesem reprezentantów Polski, którzy we własnym gronie rozstrzygali pojedynki i główne trofeum. W finałowej walce pań Sajdutka (AKT Rzeszów) pokonała Marię Deptę (TS Sokół Aleksandrów Łódzki), a u panów Staszak (AKT Niepołomice) wygrał z Michałem Sową (MUKS Bytom).
- Mogłem spodziewać się tego, że w finale kobiet spotkają się dwie nasze zawodniczki, bo obie są doświadczone i świetnie przygotowane. Odnoszę wrażenie, że wygrała ta bardziej głodna sukcesu. Jeśli zaś chodzi o rywalizację mężczyzn - to byli najmłodsi nasi reprezentanci w historii pucharu świata. Mają już za sobą wiele lat treningów, ale nie wiedziałem, czy to wystarczy do zwycięstwa. Skończyło się jednak bardzo dobrze - tak końcowe wyniki podsumował Włodzimierz Kwieciński, prezydent Światowej Federacji Karate Tradycyjnego (WTKF) i prezes Polskiego Związku Karate Tradycyjnego (PZKT).
Rywalizacja karateków w Atlas Arenie odbyła się w ramach Rodzinnego Sportowo-Kulturalnego Dnia Dziecka. W trakcie całodziennego pikniku prowadzono m.in. bezpłatne warsztaty tańca, sztuk i sportów walki (karate tradycyjnego, judo, aikido, kendo, zapasów, BJJ, capoeiry, krav magi, kung-fu, boksu, capoeiry, tai chi), lekkiej atletyki, jogi, fitness oraz gier zespołowych. Na boisku treningowym dzieci w wieku od 6 lat mogły brać udział w treningach piłkarskich prowadzonych przez szkoleniowców Łódzkiego Klubu Sportowego. Zajęcia odbywały się pod hasłem: Z podwórka na ŁKS.