Ponad 1,7 tys. nauczycieli choruje w Łodzi. Czy minister edukacji znajdzie lekarstwo na tę epidemię?

Liczba nauczycieli z łódzkich przedszkoli i szkół wszystkich szczebli, którzy zachorowali przekracza już 1700, a przed tygodniem na L4 było ich nieco ponad 400. Wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela, poinformował o sytuacji Annę Zalewską, ministra edukacji i oczekuje, ze resort poważnie potraktuje postulaty związków zawodowych i nie pozwoli na zaostrzenie protestu.

fot. Monika Pawlak / UMŁ
Wiceprezydent Trela poinformował o sytuacji Annę Zalewską, ministra edukacji

- Prawie osiemnaście procent nauczycieli z naszych placówek już choruje, żadnej nie zamknęliśmy, ale obawiam się, że może przyjść taki dzień, kiedy oprócz dyrektora i setki dzieci nie będzie nikogo, a wtedy trzeba będzie taką placówkę zamknąć. Dla bezpieczeństwa najmłodszych - powiedział Tomasz Trela, dodając: - Dlatego po raz drugi apeluję do pani minister Zalewskiej o reakcję. Naprawdę niewiele wystarczy aby ten protest zakończyć. Trzeba po prostu usiąść do stołu ze związkowcami, wysłuchać ich postulatów i zaproponować konkretne rozwiązania.

Nauczycielska epidemia na dobre rozpoczęła się w pierwszym tygodniu stycznia i dziesiątkuje kolejnych nauczycieli. Chorują już nawet ci, którzy pracują w szkołach specjalnych, a więc także z dziećmi z niepełnosprawnościami. Szkoły i przedszkola zamieniają się w świetlice, nie ma zajęć dydaktycznych tylko opiekuńcze, a dyrektorzy proszą rodziców aby nie posyłali dzieci do szkoły czy przedszkola jeśli mają dla nich opiekę. Nauczyciele w ten sposób manifestują swoje niezadowolenie z warunków płacy i pracy, związki zawodowe oczekują podwyżek w wysokości 1000 zł na etat.

- Miasto nie jest stroną tego sporu, ponieważ nauczycielskie pensje są w gestii ministerstwa. Dlatego mogę tylko prosić i apelować - tłumaczy wiceprezydent Trela i dodaje: - Tak, dzieci stały się zakładnikiem tego protestu, ale rozumiem też nauczycieli, którzy słysząc w mediach o doskonałej koniunkturze gospodarczej, podwyżkach dla policji też chcą wreszcie godnie zarabiać.

Dorota Gryta, wicedyrektor Wydziału Edukacji dodała, że dyrektorzy placówek dostali pismo z ZUS z zaleceniem, by kontrolowali zasadność tych zwolnień czy ich prawidłowe wykorzystanie. - W większości wypadków to niemożliwe, bo w przedszkolach dziećmi opiekuje się właśnie dyrektor lub jego zastępca, więc nie mają fizycznej możliwości by iść na kontrolę. W szkołach jest podobnie, żaden z pedagogów nie zostawi uczniów by kontrolować nauczycieli - wyjaśniła dyrektor Gryta.

Powiązane pliki

Polecane aktualności

W rocznicę Marszu Głodowego Kobiet - największego protestu w Polsce po Sierpniu 1980 roku

Tomasz Walczak / BRP

W 43. rocznicę Marszu Głodowego, który odbył się 30 lipca 1981 roku wiceprezydent Łodzi Adam… więcej

Historycznie na nowym Starym Rynku. 601. rocznica nadania Łodzi praw miejskich.

Katarzyna Zielińska / Oddział Dziedzictwa Łodzi

Łódź oficjalnie ukończyła 601. Po latach przerwy spowodowanej remontem obchody rocznicy lokacji… więcej

„Łódź poprzez wieki. Historia miasta”. Premiera IV tomu monografii Łodzi, przygotowanej na 600-lecie nadania praw miejskich

Tomasz Walczak / BRP

W piątek, 19 lipca w Sali Lustrzanej Muzeum Miasta Łodzi odbyła się oficjalna premiera tomu IV… więcej

Pamięci lotnika-bohatera. 84. rocznica bitwy o Anglię.

Katarzyna Zielińska / Oddział Dziedzictwa Łodzi

10 lipca 1940 r. rozpoczęła się trwająca kilka miesięcy bitwa o Anglię. W Łodzi upamiętniono… więcej

100-lecie powołania Świętej Faustyny, patronki Łodzi. W parku „Wenecja” zorganizowano jubileuszową zabawę

Tomasz Walczak / BRP

29 czerwca 1924 roku podczas jednej z zabaw plenerowych w ówczesnym parku Wenecja w Łodzi Helena… więcej

Kontakt