- Wiem, że natłok obowiązków nie pozwolił panu prezydentowi stawić się na zgrupowaniu w Spale, ale mam nadzieję, że w dniu meczu stawi się na stadionie i weźmie udział w tym wydarzeniu – powiedział menedżer polskiej kadry Maciej Brażuk, który przywiózł do Łodzi powołanie. Z jego rąk wiceprezydent Trela odebrał dokładnie takie samo pismo, otrzymują reprezentanci Polski w każdej kategorii wiekowej.
- Muszę przyznać, że to jest moje pierwsze profesjonalne powołanie do kadry narodowej. Tym bardziej jest mi miło – powiedział Trela, zachęcając przy okazji wszystkich łodzian do przyjścia na wrześniowy mecz Polaków z reprezentacją Europy. - To będzie najważniejszy punkt obchodów 60-lecia Polskiego Związku Rugby. Bardzo się cieszę, że odbywają się u nas takie duże wydarzenia sportowe i że PZR oraz kadra narodowa chcą grać w Łodzi. Przypominam sobie, że po poprzednim meczu międzynarodowym wszyscy bardzo pozytywnie wypowiadali się na temat naszego miasta i obiektu, na którym mieli przyjemność grać. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie i frekwencja również dopisze. To ma być duże święto rugby, przy okazji którego będzie też bardzo dużo niespodzianek dla kibiców. Widzimy się w Łodzi 9 września - powiedział Trela.
Jedną z tych niespodzianek ma być mecz byłych reprezentantów Polski, który zostanie rozegrany o godz. 12 na stadionie Budowlanych przy ul. Górniczej. Naprzeciw siebie staną zespoły złożone z zawodników urodzonych w latach parzystych i nieparzystych. Trenerami drużyn będą: urodzony w 1942 Ryszard Wiejski i rok młodszy Andrzej Kopyt.
- Dla nas, byłych reprezentantów Polski, to niezwykle ważny mecz. Będzie wiele zabawy, uśmiechów i poklepywania po plecach, bo to unikalne przeżycie. Po wielu, wielu latach – niejednokrotnie dwudziestu, trzydziestu, a nawet pięćdziesięciu – spotykamy się jeszcze raz i to na boisku. Wystąpią na nim ludzie w różnym wieku, prezentujący różne style, różne nastroje i humory. Zapał do rugby u wszystkich jest jednak nadal ten sam – powiedział Kopyt.
Spotkanie byłych kadrowiczów odbędzie się w przerwie II Turnieju Mistrzostw Polski Seniorów w Rugby 7. Na godz. 15 zaplanowano natomiast uroczystą galę w Pałacu Poznańskich, gdzie Polski Związek Rugby otrzyma sztandar, ufundowany przez sponsorów. Będzie to pierwszy sztandar w 60-letniej historii PZR.
Głównym punktem jubileuszowych obchodów będzie jednak mecz Polska – Europa, który rozpocznie się o godz. 18 na stadionie przy al. Piłsudskiego 138. Reprezentację Starego Kontynentu poprowadzi Didier Retiere - były drugi trener kadry Francji, a obecnie szef wyszkolenia francuskiej federacji rugby. W jego zespole wystąpią m.in. zawodnicy z: Rosji, Danii, Szwecji i Szwajcarii. Największymi gwiazdami będą jednak Francuzi: Pascal Pape i Febrice Estebanez. Pierwszy z nich z reprezentacją swojego kraju czterokrotnie zdobył Puchar Sześciu Narodów i wywalczył wicemistrzostwo świata. Drugi ma na koncie srebrny medal Pucharu Świata.
- Z pewnością najbardziej utytułowanym graczem kadry Europy jest Pape, zawodnik o znakomitych warunkach fizycznych – 197 cm wzrostu, 120 kg wagi. Ciągle jest zawodnikiem najwyższej ligi francuskiej. Gra w zespole Stade Francais, co jest mi bardzo bliskie, gdyż będąc we Francji też w nim występowałem. Jest to więc mój kolega klubowy. Estebanez gra już teraz trochę mniej, ale nadal jest znakomity. To będą absolutne gwiazdy tego wydarzenia. Wiem jednak, że są także prowadzone rozmowy z Thierrym Dusautoirem. To prawdziwa legenda i były kapitan reprezentacji Francji. Grał jeszcze w ubiegłym sezonie, a teraz jest szkoleniowcem w Tuluzie. Bije na głowę wszystkich pozostałych zawodników swoją popularnością na świecie, umiejętnościami i twardością w grze. Czekam głównie na występ tych zawodników – podsumował Kopyt.
Bilety na mecz Polska – Europa są dostępne na portalu kupbilet.pl
