Mistrzynie Polski przed poprzednią serią spotkań miały jeszcze realną szansę na wyjście z grupy, jednak w pogrzebały ją w Stuttgarcie. Po zwycięstwie w pierwszej partii w kolejnej odsłonie łodzianki miały w górze trzy piłki setowe, jednak zepsuły je, a później zapomniały, jak się gra w siatkówkę. Po porażce 1:3 spadły na trzecie miejsce w grupie C. Przed ostatnią kolejką liderem jest Igor Gorgonzola Novara (11 pkt.), za którym plasuje się Allianz MTV Stuttgart (10). I wszystko wskazuje na to, że te ekipy awansują do dalszej fazy Ligi Mistrzyń. Zespół z Niemiec podejmuje dzisiaj najsłabszego w grupie Chimika Jużne (1 pkt.), a lider zagra u siebie z ŁKS Commercecon (godz. 20.30). W pierwszej rundzie ekipa z Włoch wygrała w Łodzi 3:2, jednak przed rewanżem trudno liczyć na równie zacięte spotkanie. W przegranych po 0:3 spotkaniach z Grupą Azoty Chemik Police (Puchar Polski) i Developresem SkyRes Rzeszów (LSK) mistrzynie Polski potwierdziły, że są w bardzo słabej dyspozycji i nie są w stanie nawiązać równorzędnej walki z wyżej notowanymi rywalkami.
Jeszcze większy kryzys przeżywają zawodniczki Budowlanych, które z Pucharu Polski odpadły po porażce z pierwszoligowym MKS SAN-Pajda Jarosław, a w LSK zaliczyły dwie kolejne porażki bez wygranego seta (po 0:3 z Grupą Azoty Chemik i DPD Legionovią Legionowo). Nie miały też nic do powiedzenia w grupie A Ligi Mistrzyń, gdzie rywalizację zdominowały dwie ekipy ze Stambułu. Po pięciu seriach spotkań liderem jest Eczacibasi VitrA (13 pkt.), który dzisiaj podejmie wicemistrzynie Polski (godz. 17). W Łodzi turecki zespół wygrał z Budowlanymi 3:0. Drugie miejsce w grupie zajmuje Fenerbahce Opet (11 pkt.), na trzeciej pozycji są łodzianki (6), a tabelę zamyka fiński LP Salo (0).