Przygotowując ranking przez 240 dni w roku, z wyłączeniem okresów świątecznych i wakacyjnych, monitorowano kongestię, czyli prędkość pojazdu poniżej 65 proc. swobodnego przepływu prędkości, i czas, jaki spędzono w korkach, który w Łodzi wynosi 24 godz. Na zwiększenie natężenia ruchu w mieście niewątpliwie wpływa wzrost liczby samochodów rejestrowanych w Łodzi. W ciągu 10 lat w przybyło ich ok. 130 tys. - Pojazdy, które biorą udział w ruchu to nie tylko samochody rejestrowane w Łodzi. Duży udział mają także pojazdy wjeżdżające do miasta. Znamy zjawisko suburbanizacji, wiele osób się wyprowadza, środkiem komunikacji staje się tam przede wszystkim samochód, dociążając ruch w mieście - przypomina Jarosław Chwiałkowski, dyrektor Departamentu Obsługi i Administracji UMŁ.
Maciej Sobieraj, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Transportu dodaje, że sposobem na zmniejszenie problemu korków w mieście jest przekonanie kierowców do korzystania z innych środków transportu. - Liczymy, że głównym środkiem transportu będzie pociąg, a tym samym liczba samochodów na wylotach ze Zgierza, Pabianic, czy Andrespola będzie się zmniejszać, bo jeżeli chodzi o mieszkańców Łodzi to wypełnienie pojazdów komunikacji miejskiej w godzinach szczytu jest dosyć duże - tłumaczy Maciej Sobieraj i przypomina także o dwóch grupach użytkowników, czyli o osobach dojeżdżających do pracy etatowej, w której spędzają kilka godzin dziennie w jednym miejscu oraz osobach, które ze względu na specyfikę pracy muszą korzystać z samochodu. Gdyby pierwsza grupa zdecydowała się przesiąść na pociąg, tramwaj czy autobus to automatycznie znalazłoby się więcej miejsca i swobody drugiej grupy użytkowników.
Raport dostępny na stronie: www.inrix.com/scorecard