Problemy Master Pharm RŁ

Na inaugurację nowego sezonu ekstraligi drużyna Master Pharm Rugby Łódź pokonała Arkę Gdynia 30:17. W 2. kolejce łodzianie mieli grać na wyjeździe z Ogniwem Sopot, jednak do meczu nie doszło, gdyż goście utknęli na zakorkowanej po wypadku autostradzie A1. Nie odbędzie się również w zaplanowanym wcześniej terminie spotkanie z Posnanią, która bierze udział w europejskich rozgrywkach Rugby 7. Na kolejny mecz ligowy wicemistrzowie Polski będą więc musieli poczekać do 19 września. Przerwę w rozgrywkach władze klubu wykorzystały do poinformowania o aktualnej sytuacji zespołu.

A ta jest wyjątkowo trudna. - Przyznam szczerze, że w swojej długoletniej drodze sportowej związanej z rugby miałem może dwa razy podobną sytuację, gdy pod znakiem zapytania stała przyszłość ligowego rugby w Łodzi. Dwa razy przekładaliśmy termin tej konferencji. Zastanawialiśmy się bowiem nad tym, czy przekazać bardzo złą wiadomość o zawieszeniu działalności i wycofaniu z rozgrywek, czy też poczekać i poinformować o tym, że jesteśmy, gramy i próbujemy walczyć. Od dekady towarzyszy nam jednak hasło „Walczyć i wygrywać”, więc nadal będziemy walczyć. Czy będziemy wygrywać? Chcielibyśmy. Na razie jednak musimy walczyć i przetrwać – powiedział dzisiaj dyrektor klubu Mirosław Żórawski.

Przypomniał, że aktualne kłopoty są pokłosiem trwających od kilku lat problemów związanych ze szkoleniem młodzieży. Ich efektem była decyzja Komisji Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Rugby, która 23 lipca 2021 roku nałożyła na łodzian sankcje w postaci kary finansowej i zakazu pozyskiwania wszelkich zawodników w sezonie 2021/2022. Kara była efektem nie wypełnienia jednego z trzech kryteriów Systemu Szkolenia Młodzieży (drużyna młodzików powinna wziąć udział w trzech turniejach, lecz tego nie zrobiła). Kara została utrzymana przez Komisję Odwoławczą PZR.

- Trudno się zgodzić z tą tak bolesną dla nas decyzją, gdyż posiadamy grupy młodzieżowe. Jest to udokumentowane również w orzeczeniu KGiD. W kategorii kadet wystartowaliśmy w wymaganej liczbie turniejów. W kategorii młodzik wzięliśmy natomiast udział w jednym turnieju wliczanym do rozliczeń szkolenia młodzieży i w jednym turnieju siódemkowym, nie zaliczanym do tego rankingu – wyjaśnił prezes klubu Krzysztof Serafin. Dodał, że do roku 2019 klub informował o realizacji wymogu szkolenia w ramach porozumienia zawartego z Klubem Sportowym Budowlani. – Nie było to kwestionowane w latach 2017 i 2018. W roku 2019 zarząd pochylił się nad tym sugerując, że nie do końca będzie akceptował nasze umowy i od tego momentu nakazał nam wywiązywanie się z wypełniania zapisów systemu szkolenia młodzieży. Nałożono wówczas na nas najwyższą karę finansową w wysokości 20 tys. zł, którą zapłaciliśmy, by móc przystąpić do rozgrywek ligowych. Zobowiązaliśmy się również do tworzenia własnych grup młodzieżowych, co przy sytuacji związanej z Covid-19 było przez minione 1,5 roku bardzo trudnym zadaniem. Mimo to w tak krótkim okresie dołożyliśmy wszelkich starań, by zrealizować zobowiązania. Tak się jednak złożyło, że w minionym sezonie z powodów pandemicznych nie doszedł do skutku turniej w Siedlcach, a nasze zgłoszenie do organizowanego przez KS Budowlani turnieju w Łodzi zostało odrzucone. Dlatego nie udało nam się wziąć udziału w trzech turniejach – poinformował Serafin.  

Do aktualnej sytuacji drużyny Master Pharm RŁ podczas spotkania z dziennikarzami odniósł się również dyrektor Wydziału Sportu Marek Kondraciuk. - Polski Związek Rugby jest organizacją autonomiczną i nie jest rolą urzędnika ocenianie jego działań. Jeżeli chodzi o sprawę wspomnianego porozumienia pomiędzy KS Budowlani i spółką, to po rozpoczęciu pracy na stanowisku dyrektora WS w roku 2014 byłem jego inspiratorem. Chodziło o to, żeby zażegnać napięcia i konflikty. Kształt porozumieniu nadali jednak prawnicy, a o stosunkach prawnych w Polsce decydują sądy, a nie urzędnicy. Ja nie mam instrumentów, które pozwoliłyby rozstrzygnąć, kto ma rację przy interpretacji umowy cywilno-prawnej. W granicach moich kompetencji leży natomiast podejmowanie prób doprowadzenia do porozumienia. I takie działania wielokrotnie były podejmowane, a w Wydziale Sportu dochodziło do spotkań obu podmiotów. W ślad za tym nie szły jednak spotkania dwustronne, których oczekiwałem. Nie będę oceniał, kto zawinił i z czyjego powodu do takich spotkań nie doszło. Mogę jednak zadeklarować, że w miarę naszych możliwości nadal będziemy klub wspierali – podsumował Kondraciuk.

Polecane aktualności

Fot. P. Wacławiak, UMŁ.

Najukochańszym jubilatkom – moc życzeń! 602. rocznica lokacji Łodzi i 202. urodziny ulicy Piotrkowskiej

Tomasz Walczak / BAM

Kosze i wiązanki kwiatów, a przede wszystkim serdeczne życzenia złożyliśmy Łodzi, obchodzącej 29… więcej

„Rozmowy jak przy kawie”. Przed nami premiera ostatniego z pięciu tomów monografii Łodzi, przygotowanej na 600-lecie nadania praw miejskich

Tomasz Walczak / BAM

W najbliższy piątek, 18 lipca o godzinie 17 w Sali Lustrzanej Muzeum Miasta Łodzi przy ulicy… więcej

healthy cities

Dołącz do wyzwania Healthy Cities

MM / KS

Ruszyła piąta edycja wyzwania Healthy Cities, corocznej inicjatywy Grupy LUX MED, która łączy… więcej

Pamięć protestem przeciw wojnie. 80. rocznica spalenia więźniów Radogoszcza i zakończenia okupacji niemieckiej w Łodzi

Katarzyna Zielińska / Oddział Dziedzictwa Łodzi

80. lat temu doszło do ostatniej w okresie okupacji Łodzi zbrodni wojennej. Tuż przed wkroczeniem… więcej

Kontakt