Gen. August Emil Fieldorf był najwyższym rangą żołnierzem AK, który padł ofiarą zbrodni sądowej okresu stalinowskiego.
W latach 1942-1944, będąc szefem Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej AK (Kedyw), dowodził wieloma znanymi i udanymi akcjami m.in. zamachem na „kata Warszawy”, dowódcę SS Franza Kutscherę.
W 1944 roku, w obliczu zagrożenia Polski okupacją sowiecką, płk „Nil” otrzymał zadanie utworzenia i kierowania tajną organizacją „NIE” („Niepodległość), która miała się przeciwstawić sowietyzacji Polski. Po wojnie Fieldorf posługiwał się fałszywym nazwiskiem. Przez dwa lata przebywał w sowieckim łagrze, w wyniku przypadkowego aresztowania i oskarżenia o spekulację, jednak nie został wówczas zdemaskowany.
Po powrocie do Polski w 1947 r., pomimo zaprzestania działalności konspiracyjnej był jednak poszukiwany przez Urząd Bezpieczeństwa. Zdecydował się na ujawnienie, co doprowadziło do jego aresztowania. W 1952 w wyniku uporczywego śledztwa, a następnie postępowania sądowego skazany został na karę śmierci. Wyrok wykonano 24 lutego 1953 r.
Wyrok na generała Fieldorfa jest symbolem represji okresu stalinowskiego wobec byłych żołnierzy AK i osób związanych z podziemiem. Byli oni więzieni, torturowani i skazywani często wobec rażącego braku dowodów na popełnienie jakiegokolwiek przestępstwa.
- Sam August Emil Fieldorf jest przykładem niezwykłego bohatera, który do ostatnich chwil życia wykazywał się godnością i odwagą. Nigdy nie zgodził się na współpracę z bezpieką, ani mimo brutalnego śledztwa nie ujawnił istotnych informacji o innych, ukrywających się członkach AK. W trakcie egzekucji wydawał się również niewzruszony, do końca upewniając oprawców, że nigdy nie złamali go psychicznie - powiedział wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek.
- Historia nazywa tego rodzaju represję "mordem sądowym". 5 lat później na fali odwilży Generalna Prokuratura umorzyła postępowanie karne wobec generała. Po upływie 36 lat od śmierci, w 1989 r generał został zrehabilitowany - powiedział Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.
Miejsce pamięci, które wskazuje na jego związki z Łodzią powstało w 2005 r, na fasadzie kamienicy, krótko zamieszkiwanej przez rodzinę generała. Jest to zatem przykład „pamięci odzyskanej” - przywrócenia bohaterowi należnego mu miejsca w debacie publicznej i pamięci zbiorowej.
„Łódzki” wątek w jego życiorysie ma też znaczenie symboliczne. Był to czas, kiedy generał postanowił ujawnić swoją tożsamość i stać się pełnoprawnym obywatelem powojennej Polski. Niestety w świecie owładniętym przez komunistyczny reżim nie było miejsca, ani dla niego, ani dla wielu Polaków, którzy marzyli o innej Polsce.