- To świetna wiadomość nie tylko dla nas, ale także dla beneficjentów. Przecież im więcej biegaczy wystartuje, tym więcej pieniędzy będzie dla niepełnosprawnych – podkreśliła Martyna Izydorczyk z zespołu organizującego ŁBR.
W ubiegłym roku na starcie stanęło niespełna 2 tys. osób. Teraz organizatorzy wyznaczyli limit uczestników na 2 500, a listę startową udało się zapełnić już na miesiąc przed imprezą. Dzięki temu 2 września w Łodzi wyruszy na trasę 500 pięcioosobowych sztafet. W ich składach nie zabraknie aktualnych i byłych sportowców i trenerów. Będzie wśród nich m.in. Martyna Bielawska. Była reprezentantka Polski w lekkiej atletyce po zakończeniu kariery nie zerwała więzów łączących ją ze sportem. Wielokrotna medalistka mistrzostw Polski w trójskoku i skoku wzwyż zajmuje się obecnie tworzeniem programów treningowych. Jest trenerem personalnym kobiet i instruktorką fitness i chętnie bierze udział w takich imprezach jak ŁBR.
- Jako zawodowy sportowiec bardzo chętnie uczestniczę w charytatywnych wydarzeniach. Nie ma lepszej inicjatywy, jak możliwość połączenia aktywności fizycznej z niesieniem pomocy drugiemu człowiekowi. Dodatkowo sztafeta jest to specyficzna konkurencja, bo biegniemy dla całej drużyny, nie tylko dla siebie. Jestem przekonana, że każdy da z siebie 110 procent – powiedziała Bielawska.
Łódź Business Run jest częścią ogólnopolskiej akcji, w ramach której o tej samej godzinie pięcioosobowe sztafety wyruszają na trasy w kilku miastach. W tym roku oprócz Łodzi rywalizacja toczyć się też będzie w: Krakowie, Poznaniu, Katowicach, Warszawie, Wrocławiu, Gdańsku i Lublinie. W tych biegach nie wyniki są jednak najważniejsze, ale pomoc.
W minionej edycji podczas Łódź Business Run udało się zebrać prawie 150 tys. zł, a pieniądze przeznaczono na wsparcie dziesięciu osób. Na starcie stanęła wówczas rekordowa liczba 1925 uczestników. W tym roku powinno ich być jednak jeszcze więcej, gdyż limit startujących sztafet zwiększono o 100 – z 400 do 500. W imprezie będzie więc mogło uczestniczyć 2 500 biegaczy. Zgłoszenia drużyny można dokonać tutaj.
Jednym z pomysłodawców akcji był Janek Mela, który stracił lewe podudzie i prawe przedramię w wyniku porażenia prądem w niezabezpieczonej stacji transformatorowej, gdzie schował się przed deszczem. Nie załamał się jednak wypadkiem i pokazał niezwykły hart ducha. Nie tylko został najmłodszym zdobywcą bieguna południowego i północnego w jednym roku, ale założył też fundację pomagającą ludziom z podobnymi problemami. Jego dzieło kontynuuje Poland Business Run.