Mieszkańcy złożyli 317 wniosków opiewających na kwotę 3 781 000 zł. To oznacza, że kwota przeznaczona w budżecie miasta na to zadanie została przekroczona o ponad 700 tys. złotych.
– To doskonała wiadomość, jeżeli będzie taka potrzeba, to zgodnie z obietnicą zwiększymy wydatki na to zadanie, aby każdy łodzianin, który chce zrezygnować z pieca węglowego, miał szansę na dotację miejską – mówi Hanna Zdanowska, prezydent miasta Łodzi. – Każdy zlikwidowany piec, każde przyłączenie do miejskiego ciepła lub innych ekologicznych źródeł ogrzewania jest wartością dla środowiska i zdrowia mieszkańców.
Zatwierdzanie wniosków i powiększanie budżetu
– W tej chwili mamy podpisanych 169 umów na kwotę prawie 2,2 mln zł. Na początku sierpnia komisja zatwierdzi kolejne wnioski i będziemy podpisywać umowy do kwoty aktualnego budżetu (3 mln zł). Ostatnie umowy podpiszemy na początku września, po zwiększeniu budżetu – dodaje Michał Baryła, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UMŁ.
Jeżeli uda się podpisać wszystkie umowy, z łódzkich mieszkań zniknie kolejnych 650 kotłów. Przed startem programu miejskiego w 2017 roku mieliśmy w Łodzi około 80 tys. kopciuchów. W ramach rewitalizacji obszarowej oraz programowi „Mia100 Kamienic" wymieniono w zasobie miejskim 4 tys. indywidualnych źródeł ciepła. Dzięki rewitalizacji obszarowej zostanie zlikwidowanych kolejnych 2,5 tys. kopciuchów. Program „Czyste Powietrze” pozwolił na usunięcie około 22 tys. urządzeń grzewczych.
Do likwidacji zostało jeszcze w Łodzi według szacunków około 40 tys. pieców.
