- Najbardziej cieszy nas stałość, z jaką mamy do czynienia na rynku pracy. Otóż przez ostanie dwa lata tylko raz zdarzyło się tak, że w Łodzi bezrobocie wzrosło, ale tylko o 0,1 proc. Dane, które podawaliśmy za jeden miesiąc były na granicy 6,4 - 6,5 proc. W związku z tym rejestracja kilkunastu osób w kolejnym miesiącu spowodowała delikatny wzrost - tłumaczy Piotr Bors, dyrektor Biura Promocji Zatrudnienia i Obsługi Działalności Gospodarczej UMŁ i zapewnia, że tendencja na najbliższe miesiące jest spadkowa.
Obecnie bezrobocie w Polsce wynosi 6,6 proc., zaś w województwie łódzkim 6,3 proc. W Łodzi bez pracy pozostaje ok. 21 tys. osób. Działania podejmowane przez samorząd łódzki dążą do zmniejszenia liczby bezrobotnych poniżej 20 tys. osób. Głównym celem jest osiągnięcie bezrobocia na poziomie 5 proc. - Tak niedawno zaczynaliśmy od 12 proc., to było 3,5 roku temu, kiedy wprowadziliśmy zmiany na rynku pracy i one bardzo szybko przyniosły dość dobre efekty - podkreśla dyrektor Piotr Bors.
Rynek pracy staje się rynkiem pracownika. W Łodzi z jednej strony poszukuje się bardzo wysoko wykwalifikowanych specjalistów, ale również pracowników linii produkcyjnych. Jednym z najbardziej poszukiwanych zawodów w ostatnim czasie okazał się zawód operatora obrabiarek numerycznych. Popularna pozostaje także branża IT oraz biznesu i outsourcingu. W sektorze informatyki pracuje ok. 10 tys. osób w całej aglomeracji. Sumarycznie w usługach dla biznesu wartość zatrudnienia oscyluje w granicach 20 tys., a w sektorze przemysłu zatrudnienia inżynierów i na stanowiskach wyspecjalizowanych przekracza 20 tys.