Nieopodal miejsca tragedii w Lutyniu odprawiono mszę św. w intencji osób, które zginęły podczas pamiętnej burzy. Mieszkańcy tej wsi, jako pierwsi ruszyli na pomoc harcerzom 5 lat temu.
Wiatr wiejący z szybkością 160 km na godzinę łamał drzewa jak zapałki. Harcerze ewakuowali się do najbliższego młodnika. Nie zdążyły tego uczynić dwie harcerki i zginęły w namiocie pod padającymi pniami. W rocznicę tragedii przy tablicach upamiętniających te wydarzenia kwiaty złożyli przedstawiciele władz woj. pomorskiego, harcerze oraz Mariusz Goss pełnomocnik prezydent ds. dziedzictwa Łodzi (zdjęcia M.G.).