- Chcę zrobić tutaj projekty interaktywne, wpisujące się w to, co już macie w mieście. Moja sztuka to swego rodzaju iluzja. Kolejne projekty, które pojawią się na ulicy Piotrkowskiej to na przykład dziewczyny na balkonie zbierające kwiaty albo postać wzorowana na Roszponce, po włosach której wdrapywać się będzie zakochany - powiedział autor instalacji.
Mark Jenkins jest cenionym amerykańskim twórcą artystycznych instalacji ulicznych. Swoje prace realizował m.in. w Nowym Jorku, Los Angeles, Rio de Janeiro, Londynie, Montrealu i Seulu. Uczestniczył w największych światowych festiwalach sztuki i współpracował z artystami wielu dziedzin sztuki.
Instalacje mają charakter tymczasowy, a to oznacza, że na Piotrkowskiej ustawione będą na około dwa miesiące. Koszt ich realizacji wynosi do 35 tys. zł.