Konstrukcja pozwów przygotowanych przez miejskich prawników opierała się na art. 222 paragraf 2 w związku z art. 144 Kodeksu Cywilnego, w którym mowa o zaburzaniu relacji dobrosąsiedzkich. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że sąd podzielił nasz pomysł dotyczący wykorzystania art. 144 Kodeksu Cywilnego, czyli przepisu o immisjach. Sąd uznał, że nasze roszczenie było prawidłowe w przedstawionym stanie faktycznym - tłumaczy mecenas Jarosława Stasiaka i wyjaśnia: - Immisja to legalne działanie właściciela nieruchomości, które wywołuje skutki niechciane na nieruchomości sąsiedniej.
Decyzja sądu dotyczyła lokalizacji sklepu przy ul. Przędzalnianej 13. Sklepy stacjonarne znajdujące się w innych nieruchomościach mieszczących się na terenie Łodzi zostały wcześniej zamknięte. Obecnie w naszym mieście nie ma tej formy dystrybucji dopalaczy.
Monitorowaniem procesu sprzedaży szkodliwych substancji za pośrednictwem Internetu lub przez dilerów zajmuje się policja. Informacje o niestacjonarnych miejscach czy sposobach handlu dopalaczami weryfikuje również Straż Miejska i przekazuje je policjantom.
Miasto jest nadal zdeterminowane do wykorzystania wszystkich możliwych i prawnie przewidzianych środków, zmierzających do wyeliminowania obrotu dopalaczami, tym bardziej, że taka postawa zaczyna przynosić wymierne efekty. Teraz z art. 144 KC łatwiej będzie korzystać innym samorządom.
Sąd przyznał rację miastu: "Sklepy z dopalaczami zaburzają relacje dobrosąsiedzkie"
- kategoria:
- Miasto
Możemy walczyć z dopalaczami za pomocą Kodeksu Cywilnego i pozwami dotyczącymi immisji.