Obchody, co roku odbywają się na stacji Radegast, która obecnie jest oddziałem Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi. Poprzedzone są uroczystościami na cmentarzu żydowskim a ich kulminacją jest złożenie kwiatów pod murem stacji. W imieniu Miasta Łodzi wiązanki złożyli prezydent Łodzi Hanna Zdanowska oraz Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.
W uroczystości co roku biorą udział Ocalali – ci którym samodzielnie i bez pomocy z zewnątrz udało się przetrwać piekło getta i wywozów. W tym roku byli to: Zofia Lubińska – Rosset, Katarzyna Andriejew, Irena Szczurek, Ewa Tomczyńska, Leon Weintraub i Jerry Wartski. W imieniu ofiar przemówił Henryk Panusz, potomek łódzkich rodzin Pinkusow i Hirschbergów. Jego ojciec po wielu próbach ukrywania, został aresztowany w Warszawie i uwięziony w więzieniu na ul. Gęsiej (znanym jako Gęsiówka), a następnie zamordowany. Henryk Panusz wstąpił do podziemia i walczył w Powstaniu Warszawskim, skąd powrócił w końcu wojny do rodzinnej Łodzi. Był pierwszym mówcą podczas tegorocznych obchodów.
-Teraz to szczególny czas. To jest czas dla ludzkości, dla jej własnego przetrwania, zamienić zasadę rywalizacji na zasadę globalnej współpracy – tą refleksją Henryk Panusz zakończył opowieść o losach rodziny i losie Żydów.
W tym roku przypada rocznica jeszcze jednego tragicznego wydarzenia – upłynęło 80. lat odkąd w getcie przeprowadzono Wielką Szperę – masowy wywóz dzieci do lat 10, osób starszych i niezdolnych do pracy. 15 tysięcy osób wywiezionych zostało wówczas do ośrodka zagłady w Chełmnie nad Nerem oraz zgładzonych w komorach gazowych. Tragedia dzieci to przejmujący, szczególnie podnoszony w tym roku fakt z historii getta. W ramach wydarzeń towarzyszących w Teatrze Nowym w Łodzi zaplanowano koncert „Potop Świata”, oparty na twórczości młodych poetów i pisarzy getta m.in. Abramka Cytryna, Abramka Koplowicza, Chawy Ryng czy Stelli Szafir. Do słów jednego z więźniów – poetów, Abrama Cytryna nawiązała w swoim przemówieniu prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
- „Czy zdolny jestem cały ból getta zamknąć w serca niepojętej głębinie? Czy jest w szaleństwie życia taka meta, o której mój duch spokojnie przypłynie?” Historia, a także obecne czasy pokazują, że niestety nie ma takiej granicy, a szerszy kontekst tej myśli pojawia się także dziś w momencie kolejnego zagrożenia dla Europy i świata, w obliczu wojny w Ukrainie. To znacznie poszerza dyskusję i uczula na wszelkie przejawy nietolerancji, nienawiści i przemocy. Sytuacja pokazuje, jak ważne, nieprzemijające i uniwersalne są ludzkie wartości – solidarność, empatia, pomoc niesiona w potrzebie, sąsiedztwo, reagowanie na agresję oraz stanowcze przeciwstawienie się wszelkim formom zła.- powiedziała prezydent Hanna Zdanowska.
Obchody w Łodzi trwają kilka dni i towarzyszą im liczne wydarzenia – wystawy, prelekcje i koncerty W Parku Ocalałych przybyło 5 nowych drzewek, upamiętniających kilkunastu Ocalałych