Na szczęście teraz największe strachy ma już za sobą. Pokazała, że jest przekochanym stworzeniem. Bardzo lubi towarzystwo człowieka, uwielbia głaskanie, mizianie, przytulanie.
Jest pogodna, przyjazna i żywiołowa.
– Chyba nie doceniliśmy tych jej uszysków, nadając jej imię Lisia. Właścicielka największych radarów w schronisku chyba powinna mieć na imię Gacka albo Nietoperka. Tak czy siak, Lisia szuka nowego, odpowiedzialnego domu. Szukamy dla niej i dla jej uszysków zacnej kanapy w nowym domu i najlepszych opiekunów na świecie – mówi Marta Olesińska, szefowa łódzkiego schroniska.
Znacie takich? To dajcie im znać, że Lisia vel Gacka czeka.
Osoby zainteresowane podarowaniem suni szansy proszone są o kontakt ze schroniskiem: schronisko.biuro@o2.pl