Nie wrzucajmy do muszli klozetowych papierowych ręczników, nawilżanych chusteczek z włókniny, płatków do demakijażu, patyczków do uszu, podpasek, tamponów. Zatory w miejskich kanałach powodują wybijanie ścieków w piwnicach budynków, na podwórkach kamienic i na ulicach.
Pamiętajmy: kontakt ze ściekami bytowymi może być niebezpieczny nie tylko w warunkach epidemii. Nie utrudniajmy sobie życia w tym niełatwym czasie. Przyczyniając się do zapychania kanałów szkodzimy sobie, bliskim i sąsiadom. Zdarza się bowiem, że jeden zator może zatrzymać odpływ ścieków nawet z kilku budynków.
Nie wylewajmy też tłuszczów bezpośrednio z patelni i frytkownic do zlewów i toalet. Drobiny tłuszczu zastygają bowiem na ścianach kanalizacyjnych rur lub tworzą w nich twarde bryły (film poniżej). Bardzo trudno je rozbić nawet przy użyciu specjalistycznego, ciśnieniowego sprzętu ZWIK. Tłuszcz przed wylaniem do kanalizacji powinien być zmieszany z gorącą wodą i np. płynem do naczyń.
W Łodzi mamy ponad 2 tysiące km kanałów. Czyści i udrażnia się je wodą pod wysokim ciśnieniem i urządzeniami mechanicznymi. Do rury kanalizacyjnej wprowadza się przewód zakończony metalową dyszą, przez którą podawana jest woda pod bardzo wysokim ciśnieniem (film poniżej). Pracownicy ZWIK usuwają zatory tylko w miejskich kanałach (kolektory pod ulicami). Do przepchania rur wewnątrz budynków trzeba na własny koszt wezwać specjalistyczną firmę.