Faworytem obu spotkań są gospodarze. W tabeli 2. ligi ŁKS jest na czwartym miejscu i ma sześć punktów przewagi nad Wisłą, którą z kolei zaledwie jeden punkt dzieli od strefy spadkowej. To zestawienie nie powinno jednak uśpić podopiecznych Wojciecha Robaszka. Niedawny pierwszoligowiec w jedenastu kolejkach doznał wprawdzie trzech porażek, ale po raz ostatni schodził z boiska pokonany 19 sierpnia. Od tego momentu Wisła zaliczyła siedem spotkań bez porażki, a w trzech poprzednich meczach zdobyła punkt więcej od łodzian. Warto zwrócić uwagę, że sobotni rywale razem ze Stalą Stalowa Wola mają na koncie najwięcej remisów w lidze – po sześć.
Znacznie gorszym bilansem mogą się pochwalić rywale Widzewa, którzy w grupie I trzeciej ligi przegrali dziewięć z dziesięciu spotkań. Tur ma na koncie tylko trzy oczka i z takim dorobkiem zajmuje przedostatnie miejsce. W poprzedniej kolejce zespół z Bielska Podllaskiego na własnym boisku przegrał 0:4 z będącą w strefie spadkowej Wartą Sieradz. Widzew zdobył do tej pory o 20 punktów więcej od najbliższego rywala i jest wiceliderem rozgrywek. Nic więc dziwnego, że kibice zespołu z al. Piłsudskiego liczą w sobotę na efektowne zwycięstwo swoich ulubieńców.
W grupie wschodniej Centralnej Ligi Juniorów po raz drugi z rzędu na własnym stadionie wystąpi UKS SMS. Po wygranej 1:0 ze Zniczem Pruszków podopieczni Mirosława Dawidowskiego w sobotę podejmą Stal Rzeszów (godz. 12). Dzień później w Pruszkowie Znicz będzie walczył o punkty z ŁKS (17).
Do Żywca wybiorą się natomiast piłkarki UKS SMS, które w niedzielę zagrają z Mitechem (11). W tabeli ekstraligi łodzianki są na miejscu trzecim, a ich rywalki na dziesiątym. Zespół z ul. Milionowej w tym sezonie zaliczył już jednak porażkę ze znacznie niżej notowaną ekipą (1:2 z AZS PSW Biała Podlaska), więc z pewnością nie zlekceważy żywieckiego zespołu.